Florydzkich republikanów i demokratów czekają trudne tygodnie. Obie stanowe partie spotykały się wewnętrznie w drugiej połowie lutego w centralnej części Florydy, by wybrać nowych przewodniczących stanowych, którzy poprowadzą ich organizacje przed wyborami prezydenckimi w 2024 roku. Ostateczne decyzje zapadną do końca lutego, a stawka, o którą walczą polityczni rywale, jest wysoka dla obu partii.
Dominacja florydzkiej GOP nad demokratami nigdy nie była tak widoczna, jak po listopadowych wyborach. Równocześnie republikanie stoją w obliczu możliwego konfliktu między byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem – który już ogłosił swoją kandydaturę – a gubernatorem Florydy Ronem DeSantisem, który wydaje się być coraz bliżej decyzji o dołączeniu do wyścigu o fotel prezydenta.
Z Kolei Partia Demokratyczna będzie starała się odbudować swoją pozycję po wyjątkowo dla niej niekorzystnych wynikach listopadowych wyborów. Jej celem będzie odzyskanie przynajmniej części elektoratu. Demokratom ma w tym pomóc nowa strategia po rezygnacji dotychczasowego stanowego przewodniczącego Manny’ego Diaza.
Rywalizacja o stanowe przywództwo w Partii Demokratycznej toczyć się będzie między dwiema urzędniczkami – byłą komisarz ds. rolnictwa i stanową członkinią gabinetu Nikki Fried oraz byłą senatorką stanu Miami-Dade, Annette Taddeo. Z kolei o fotel przywódcy w GOP walczyć będą Evan Power i Christian Ziegler.
WEM