– Rosja to niepodległy kraj i może sama podejmować decyzje na podstawie własnych interesów – oświadczenie takiej treści wydała rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying.
Odnosząc się do rosyjskiego ataku na Ukrainę, Hua Chunying sprzeciwiła się nazywaniu rosyjskich działań na Ukrainie „inwazją” i oskarżyła Stany Zjednoczone o podsycanie napięć. Zaapelowała również o dyplomatyczne rozwiązanie sporu i wyraziła sprzeciw wobec sankcji nakładanych na Rosję.
Chińskie państwowe media powielają prorosyjską retorykę. Oficjalna chińska agencja prasowa Xinhua poinformowała o rozpoczęciu przez Rosję „specjalnej operacji” w Donbasie oraz o odgłosach wybuchów słyszanych w Kijowie. Przekazała też zapewnienia prezydenta Rosji Władimira Putina, że nie chce okupować Ukrainy. W Chinach rozpowszechniane jest także wystąpienie telewizyjne Putina, w którym twierdził on, że przez 30 lat próbował dojść do porozumienia w sprawie powstrzymania ekspansji NATO na wschód, ale był przez Sojusz „oszukiwany, naciskany i szantażowany”.
WEM