– Zamierzam doprowadzić do wprowadzenia programu bezwizowego dla Polaków zanim opuszczę kraj – powiedziała 21 marca w wywiadzie dla Polsat News ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher. Jej słowa na nowo obudziły nadzieje Polaków na upragnione zniesienie wiz. Donald Trump obiecał to amerykańskiej Polonii jeszcze jako kandydat na prezydenta USA.
Prowadzący rozmowę dziennikarz Jan Mikruta zapytał ambasador USA w Polsce czy „program bezwizowy dla Polaków stanie się rzeczywistością” za jej kadencji w Warszawie? – Cóż, powiem to raz jeszcze. I wiem, że wychodzę przed szereg, ale zamierzam doprowadzić do tego przed opuszczeniem Polski. Bardziej bezpośrednia nie mogę już być – odpowiedziała Georgette Mosbacher.
Dziennikarz dopytywał, czy stanie się to jeszcze w tym roku? – Mam nadzieję, że w tym roku. Ale na pewno zanim wyjadę. Jeśli nie w tym roku, to na pewno w roku 2020 – odpowiedziała ambasador. Georgette Mosbacher zaapelowała również do Polaków, by pomogli jej przy tym zadaniu. – Chciałabym prosić wszystkich Polaków, by skorzystali z szansy otrzymania wizy i odwiedzenia Stanów Zjednoczonych, żebyśmy mogli osiągnąć ruch bezwizowy, obniżając wskaźnik odmowy przyznania wiz do koniecznych trzech procent. Pomóżcie mi w tym! Dziękuję. Musiałam wykorzystać okazję – powiedziała.
W grudniu ubiegłego roku, w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, ambasador Mosbacher stwierdziła, że z uwagi na dobre stosunki pomiędzy USA a Polską prezydent Trump traktuje sprawę wiz „priorytetowo”. – Wprowadzenie ruchu bezwizowego to kwestia prawna, którą zajmuje się amerykański Kongres. Te sprawy trzeba przeprowadzić zgodnie z prawem. Powołaliśmy zespoły zadaniowe, które mają się zająć tą sprawą, zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych, i monitorować postępy. Jestem za to osobiście odpowiedzialna – dodała.
opr. bo