piątek, 20 września, 2024
Strona głównaWiadomościPolskaFundacja Helsińska ma zastrzeżenia do projektu dopuszczającego użycie broni niezgodnie z zasadami

Fundacja Helsińska ma zastrzeżenia do projektu dopuszczającego użycie broni niezgodnie z zasadami

Helsińska Fundacja Praw Człowieka ma zastrzeżenia do przepisów, według których użycie środków przymusu bezpośredniego i broni palnej niezgodnie z przepisami nie jest przestępstwem; wątpliwości budzi też sposób przygotowania projektu – powiedział PAP Marcin Wolny z HFPC.

Prawnik w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Marcin Wolny podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Obrony Praworządności, 30 września 2021 r., w Senacie w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański

Opublikowany przez Rządowe Centrum Legislacji, przygotowany przez MON, projekt nowelizacji kilku ustaw, który ma na celu „usprawnienie działań” wojska, policji i Straży Granicznej w razie zagrożenia bezpieczeństwa państwa, przewiduje m.in. że niezgodne z zasadami użycie siły nie będzie przestępstwem, jeśli zostanie ona użyta np. by odeprzeć atak na granicę.

„Mamy zastrzeżenia do rozwiązań proponowanych przez MON i do sposobu zaproponowania tych zmian. Kwestie stosowania przymusu bezpośredniego i użycia broni palnej przez funkcjonariuszy państwa to nie są zmiany, których należy dokonywać pod wpływem jakichś impulsów, przez weekend, w trybie pośpiesznym, bez konsultacji” – powiedział Wolny.

Dodał, że wątpliwości Fundacji Helsińskiej budzą też niektóre rozwiązania tego projektu – przede wszystkim te, w których projektodawca proponuje dodać do Kodeksu karnego przepisy wyłączające bezkarność nadużycia siły, w tym broni, w opisanych w nowelizacji przypadkach.

„Obawiam się, że to rozwiązania które mogą skutkować stosowaniem środków przymusu bezpośredniego w sposób, który narusza zasady wykorzystania tych środków, a te zasady są istotne – konieczność, proporcjonalność, zakaz działania względem określonej kategorii osób, np. małoletnich lub kobiet w ciąży. Jeśli te zasady wyłączymy i naruszającym je osobom zapewnimy bezkarność – do tego się sprowadza kontratyp ujęty w propozycji zmiany Kodeksu karnego – to tak, jakby te zasady nie obowiązywały. Oznacza to, że ryzyko stosowania środków przymusu bezpośredniego i broni palnej wzrośnie” – powiedział prawnik.

„Ponadto mamy problem ze strefą buforową i powrotem do rozwiązań, które wprowadziło PiS. Bez obecności mediów i niezależnych organizacji pozarządowych nie jesteśmy w stanie kontrolować prawidłowości wykorzystywania tych nowych mechanizmów przez polskie państwo” – podkreślił.

Zgodnie z projektem nie popełnia przestępstwa żołnierz lub funkcjonariusz, który użył środków przymusu bezpośredniego albo broni lub rozkazał ich użycie z naruszeniem zasad, jeżeli działa w celu „odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej” przez osobę, która używa „pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu”; a także w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność swoje albo innego żołnierza lub funkcjonariusza.

Przestępstwem ma nie być także użycie siły w celu przeciwdziałania zamachowi na granicę, żołnierza lub funkcjonariusza, a także „przeciwstawienia się” osobie, która nie podporządkowuje się wezwaniu do rzucenia broni lub innego niebezpiecznego przedmiotu. Autorzy projektu przewidują zniesienie karalności w takich czynów nie tylko w przypadku działań na granicy państwa, ale i w innych przypadkach użycia wojska na terytorium kraju.

Projekt zawiera także przepisy, które mają zmienić ustawę o Żandarmerii Wojskowej i według uzasadnienia zmierzają do „ochrony żołnierza pełniącego czynną służbę wojskową przed nadmierną reakcją organów porządkowych w związku z podejrzeniem popełnienia przez niego przestępstwa”.

Zmiany przepisów dotyczących odpowiedzialności za użycie siły i sposobu postępowania wobec podejrzanych o jej nadużycie rząd zapowiedział po informacjach o postawieniu zarzutów przekroczenia uprawnień oraz narażenia ludzkiego życia i zdrowia dwóm żołnierzom w związku z użyciem przez nich broni na granicy. Szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził opinię, że zatrzymanie podejrzanych było nadgorliwością. Dzień po opublikowaniu przez Onet artykułu o zatrzymaniu żołnierzy i postawieniu im zarzutów w szpitalu zmarł żołnierz raniony na granicy nożem.

brw/mrr/PAP

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -