Sąd w Miami stanął po stronie hotelu Clevelander w centrum South Beach, który pozwał władze hrabstwa Miami-Dade, uważając, że zakaz sprzedaży alkoholu o 2 rano łamie prawo. Sędzina Beatrice Butchko również uznała, że ustawa, która weszła w życie 22 maja i zakazuje serwowania alkoholu po 2 rano, nie została wprowadzona zgodnie z prawem. Wcześniej lokale w rozrywkowej części South Beach mogły serwować alkohol do 5 rano.
Ustawa miała na celu ograniczenie imprezowania i zgromadzenia dużych ilości osób w nocnych godzinach, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się pandemii. Miasto ma w planie odwołać się od decyzji sądu. Ustawodawcy mają również plan, aby zakaz sprzedaży alkoholu po 2 rano wszedł w życie na stałe, o czym zadecydowaliby mieszkańcy miasta w listopadowym referendum.
JLS