Nowy, najbardziej zakaźny jak dotąd wariant Covid-19 zdominował rejon Nowego Jorku, napędzając rosnące statystyki infekcji w pięciu dzielnicach. Wzmaga on niepokój związany ze zbliżającym się strajkiem pielęgniarek i ciągłe obawy dotyczące RSV u dzieci.
Wariant, o który mowa, to XBB.1.5. Jest on kolejną odmianą omikrona. Wariant ten jest wysoce zakaźną „rekombinowaną” odmianą powstałą z wcześniejszych. W momencie pojawienia się dwóch poprzednich podwariantów omikrona uważano, że są bardziej podatne na przenoszenie niż ich poprzednicy. Z kolei XBB.1.5 ma być znacznie silniejszą odmianą pod względem zakaźności. Światowa Organizacja Zdrowia nie posiada obecnie jeszcze żadnych danych wskazujących, że jest on bardziej śmiertelny lub powoduje cięższe przypadki, ale tempo, w jakim się rozprzestrzenia, zwłaszcza w północno-wschodnich Stanach Zjednoczonych, rodzi pewne obawy.
Przedstawiciele służby zdrowia na całym świecie są zaniepokojeni szybkim tempem rozprzestrzeniania się wirusa. Liczba osób zakażonych XBB.1.5 podwaja się w Stanach Zjednoczonych mniej więcej co dwa tygodnie – według kierownika technicznego WHO ds. COVID-19 Marii VanKerkhove.
Według danych CDC nigdzie XBB.1.5 nie rozprzestrzenia się szybciej niż na północnym wschodzie USA. Szacuje się, że poziom rozpowszechnienia wariantu w regionie Nowego Jorku to aż 80.8%, w porównaniu ze średnią krajową na poziomie 40.5%.
WEM