Floryda odnotowuje dalszy wzrost statystyk zakażeń koronawirusem. Równocześnie niepokojący trend widać także w liczbie hospitalizacji.
Dane opublikowane w środę 29 grudnia przez U.S. Department of Health and Human Services nie napawają optymizmem. Wyraźnie widoczny jest w nich dalszy wzrost nie tylko w liczbie nowych wykrywanych zakażeń, ale hospitalizacji. W środę w szpitalach na terenie stanu znajdowało się 3,800 osób, u których test na obecność Covid-19 okazał się pozytywny. Dla porównania we wtorek liczba ta wynosiła 3,148, a w poniedziałek 2,406. Równocześnie coraz więcej pacjentów covidowych trafia także na oddziały intensywnej terapii. Jak wynika z danych, w środę przebywało na nich 443 pacjentów. Wtorkowe dane wskazywały na 382 osoby w takiej sytuacji, a poniedziałkowe na 325.
Specjaliści wskazują, że przyczyną odnotowywanego nadal przyrostu zakażeń i hospitalizacji, jest zyskujący na zasięgu nowy, bardziej zaraźliwy wariant koronawirusa – omicron. Podkreślają przy tym, że mimo widocznego wzrostu przypadków, statystyki nadal pozostają niższe niż latem, gdy Floryda zmagała się z wariantem delta.
WEM