W sobotę, 22 maja, zmarł dr Witold Kawecki, zasłużony działacz polonijny w Connecticut i jeden z założycieli Fundacji Polsko-Amerykańskiej.
Dr Kawecki, jeszcze jako nastolatek, w 1943 roku działał jako kurier w podziemiu w południowej Francji. Później znalazł się w Wielkiej Brytanii. W 1955 roku ukończył studia medyczne na Uniwersytecie Narodowym Irlandii i wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Obywatelstwo amerykańskie otrzymał w 1960 roku.
W Ameryce zdobył certyfikat Amerykańskiej Rady Psychiatrów i Neurologów. Był dyrektorem medycznym w Wheeler Mental Health Clinic oraz szefem Wydziału Psychiatrii w New Britain General Hospital. Prowadził też własną poradnię. Kawecki z entuzjazmem wspierał Katedrę Studiów Polskich i Polsko-Amerykańskich im. S.A. Blejwasa na Central Connecticut State University oraz prowadzony przez nią Polski Program. Pomagał również wielu lokalnym organizacjom polonijnym i angażował się w życie polonijne. Działał między innymi w Kongresie Polonii Amerykańskiej Oddział Connecticut, Fundacji Kościuszkowskiej, Polskim Stowarzyszeniu Psychiatrów i Neurologów w Ameryce (były prezes), Polonijnym Stowarzyszeniu Biznesu i Profesjonalistów w New Britain, Klubie Wspinaczkowym Rysy, PIASA czy Polskim Sojuszu Narodowym. Był także członkiem wielu amerykańskich stowarzyszeń.
Ostatnie pożegnanie dr. Kaweckiego (wake) odbędzie się w domu pogrzebowym New Britain Memorial przy 444 Farmington Avenue w piątek, 11 czerwca, w godzinach od 4 do 8 wieczorem. Pogrzeb w polskim kościele Holy Cross Church w New Britain będzie miał miejsce dzień później. Natomiast po pogrzebie, o 1 po południu, w Sloper – Wesoly House w New Britain – siedzibie Fundacji Polsko-Amerykańskiej, której dr Kawecki był założycielem, odbędzie się stypa.
WEM
DOKTOR KAWECKI BYŁ MOIM PRZYJACIELEM JAK I MOIM KLIENTEM , KORZYSTAŁ Z MOICH USŁUG OKOŁO 10 LAT , KIEDYŻ TO PROWADZIŁEM SERWIS SAMOCHODOWY I STACJĘ EMISION SPALIN PRZY UL.WEST MAIN STR. W NEW BRITAIN O NAZWIE CEGLARZ MOTORS REPAIR AND SALES.BYŁ TO CZŁOWIEK O WILKIM SERCU DOBRA , POMOCNY , PRAWDO MÓWNY , NIE FAŁSZYWY ,PROSTOLINIJNY ,OTWARTY DLA KAŻDEGO .JEGO ODEJŚCIE DAJE NAM DUŻO DO MYŚLENIA , I MYŚLENIA O JEGO NIE DOCENIONYCH DZIAŁANIACH TU NA ZIEMI ,POSWIECENIACH DLA POLONI , POLAKÓW PRZEBYWAJACYCH NA TERENACH USA. JESTEM PEWIEN ŻE ZA SWOJE ZASŁUGI , DOBRO , BĘDZIE DOCENIONY I WYNAGRODZONY POPRZEZ SĘDZIĘ WIECZNOŚCI – CZESĆ JEGO PAMIĘCI, NIECH ODPOCZYWA W POKOJU.
Amen ?
Chwała dla takich mądrych ludzi!
Rest In Peace!!!