piątek, 26 kwietnia, 2024
Strona głównaDziałyLifestyleZielono mi – sięgamy po klasykę

Zielono mi – sięgamy po klasykę

„Ania z Zielonego Wzgórza” autorstwa Lucy Maud Montgomery to bardzo interesująca i intrygująca opowieść o rudowłosej dziewczynce z sierocińca o imieniu Ania, która niespodziewanie trafia na Zielone Wzgórze w Avonlea, na Wyspie Księcia Edwarda. Główna bohaterka dzięki swojej niezwykle wybujałej wyobraźni często postępowała spontanicznie i nieoczekiwanie, więc nigdy nie było wiadomo, co w danej chwili wpadnie jej na myśl.

„Ania z Zielonego Wzgórza” kilkukrotnie była przenoszona na ekran. Jedną z najpopularniejszych ekranizacji jest ta z 1985 roku, gdzie w rolę głównej bohaterki wcieliła się Megan Follows (na zdj.). Fot. Archiwum WEM

Autorką tej świetnej młodzieżowej klasyki jest Lucy Maud Montgomery, która urodziła się w 1874 r. w Clifton na Wyspie Księcia Edwarda w Kanadzie. Wcześnie straciła swoich rodziców. Wychowywali ją dziadkowie w małym miasteczku Cavendish. Była bardzo przywiązana do stron rodzinnych. Jej dziadkowie byli prototypami postaci Mateusza i Maryli w cyklu powieści o Ani Shirley. Montgomery już jako dziecko próbowała swoich umiejętności pisarskich. Po studiach zajmowała się dziennikarstwem, porzuciła jednak to zajęcie, by opiekować się osamotnioną babcią. Pracowała jako nauczycielka i pisała swoje utwory. Wyszła za mąż za prezbiteriańskiego pastora, zajmowała się domem i dziećmi, pracowała w towarzystwach dobroczynnych. Pierwszą powieścią, która okazała się jej ogromnym sukcesem, była właśnie książka pt. „Ania z Zielonego Wzgórza”, wydana w 1908 r. Powieść cieszyła się i cieszy nadzwyczajnym powodzeniem.

Autorka napisała jeszcze cały cykl powieści poświęconych Ani: „Ania z Avonlea”, „Ania na uniwersytecie”, „Ania z Szumiących Topoli”, „Wymarzony dom Ani”, „Ania ze Złotego Brzegu”, „Dolina tęczy”, „Rilla ze Złotego Brzegu”. Była również twórczynią innych powieści, nie zdobyły one jednak tak dużej popularności jak seria o Ani. Lucy Maud Montgomery zmarła w 1942 r. w Toronto.

Z tej książki płynie dla nas wiele nauk i to jest bezcenne. Dzięki niej wiemy, że: „Gdy człowiek przeprosi i zostanie mu wybaczone, zaraz czuje się tak lekko i beztrosko”. Lucy Montgomery pokazała młodemu czytelnikowi w swojej powieści, iż „miło jest iść do domu i wiedzieć, że to prawdziwy dom”. Książka pokazuje nam wartości, które są najcenniejsze w życiu. Ania odnalazła na Zielonym Wzgórzu prawdziwy dom prosto z jej marzeń. Postacią intrygującą jest Mateusz, który wypowiada się w powieści rzadko, ale zasługuje na sympatię czytelnika, gdyż to, co mówi, jest bardzo ważne. To on od samego początku był za tym, żeby Ania została z nimi na Zielonym Wzgórzu. To on kupił jej wymarzoną sukienkę z bufiastymi rękawami. Dzięki jego miłości Ania czuła się kochana. Przecież każde dziecko chce być kochane, bo zasługuje na miłość. Takiej właśnie miłości pragnęła główna bohaterka powieści i znalazła ją. Maryla również bardzo kochała Anię. Choć na początku powieści kobieta starała się tego nie okazywać, w jej zachowaniu i tak było widać, jak bardzo ważne miejsce zajęła dziewczynka w jej życiu.

Na uwagę zasługuje nie tylko Ania, ale również jej przyjaciółka od serca, Diana Barry, która nie miała tak bujnej wyobraźni jak tytułowa bohaterka książki. Diana była oczarowana złotymi myślami Ani, które niejednemu czytelnikowi pozostaną w pamięci. Bo jakże nie zapamiętać pięknych słów, że: „Milion razy przyjemniej jest być Anią z Zielonego Wzgórza niż Anią znikąd”.

Jest tu pięknie ukazana przyjaźń na dobre i na złe. Dziewczynki mają bardzo silną więź. Kiedy stają się dorosłymi kobietami, utrzymują rzadszy kontakt, pragną innych rzeczy, ale uczucie przetrwało. Fenomenem jest to, że obie są zupełnie różne, a jednak te sprzeczności na zawsze połączyły je nierozerwalną nicią. Jakie to piękne, lecz w dzisiejszych czasach niestety należy do rzadkości.

Wiele sytuacji przeżywanych przez bohaterkę chwyta za serce, śmieszy lub wywołuje wielki smutek. Niezapomniana scena z zielonymi włosami to przestroga dla niedoświadczonych fryzjerek, które bez wiedzy chcą zmienić swój wygląd. Perypetie bohaterki z Gilbertem niejednokrotnie wywoływały rumieniec na twarzy, a każda kolejna potyczka była wręcz pożądana. To właśnie relacje Ani z innymi ludźmi doprowadzają do tego, iż chce się sięgnąć po całą serię.

Podsumowując uważam, że „Ania z Zielonego Wzgórza” to jedna z najlepszych książek dla młodych dziewczyn. Książka, która nas bawi, uczy, wychowuje, a oprócz tego każe nam wierzyć w lepszy świat. Świat, który istnieje właśnie dzięki takim dziewczynkom jak Ania.

Sylwia Wadach Kloczkowska
Nauczycielka Szkoły Języka Polskiego im. św. Jana Pawła II w Bostonie


Bibliografia:

http://ankazzielonego-ania.blogspot.com/2010/11/ksiazki-ktore-warto-przeczytac-recenzja.html?m=1

https://popbookownik.pl/5-powodow-dlaczego-kocham-anie-z-zielonego-wzgorza/

spot_img

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -