Składamy do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek w sprawie zarządzenia reasumpcji głosowania podczas środowego posiedzenia Sejmu – poinformowała w czwartek posłanka Lewicy Monika Falej.
Chodzi o reasumpcję głosowania, w którym większość posłów opowiedziała się za odroczeniem obrad Sejmu do 2 września do godz. 10, o co wnioskował Władysław Kosiniak-Kamysz (KP-PSL). Po przerwie w obradach – przy sprzeciwie opozycji – doszło do reasumpcji głosowania. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek uzasadniała, że wniosek o reasumpcję złożyła grupa posłów, gdyż przy głosowaniu ws. odroczenia obrad Izby nie została podana data, do kiedy miałyby być one odroczone. W powtórnym głosowaniu większość posłów opowiedziała się przeciwko odroczeniu obrad.
Posłanka Falej przedstawiła zawiadomienie do prokuratury podczas czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie. „W imieniu klubu Lewica składamy do Prokuratury Krajowej zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa” – poinformowała. Wcześniej złożenie analogicznego zawiadomienia zapowiedzieli politycy Koalicji Obywatelskiej.
Zawiadomienie klubu Lewicy – jak czytamy w nim – dotyczy przestępstwa z art. 231 Kodeksu karnego, czyli niedopełnienie obowiązków lub przekroczenia uprawnień na szkodę interesu publicznego, poprzez ogłoszenie przerwy po podjęciu przez Sejm rozstrzygnięcia wniosku o odroczenie obrad, a także zarządzenie reasumpcji głosowania. W obu przypadkach – zdaniem Lewicy – nie było do tego podstaw.
Zgodnie z art. 231 Kk, funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
„Chcielibyśmy, żeby prokuratura wszczęła postępowanie przygotowawcze i podjęła niezbędne czynności dowodowe w celu pociągnięcia sprawcy tego przestępstwa do odpowiedzialności karnej” – mówiła Falej.
Wiceszefowa klubu Lewicy Beata Maciejewska przypomniała na konferencji, że trwają rozmowy opozycji o planach ws. marszałka Izby. „W przyszłym tygodniu prawdopodobnie przedstawimy państwu taką osobę, którą będziemy rekomendować na to stanowisko, złożymy wniosek o odwołanie marszałek Witek, przedstawiamy naszego kandydata i wiemy, że są ogromne szanse na to, żeby osoba, która jest żołnierzem swojej formacji, przestała być marszałkiem Sejmu” – powiedziała.
Sejm uchwalił w środę późnym wieczorem (m.in. głosami PiS i trzech posłów Kukiz’15, w tym Pawła Kukiza) nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zmienia zasady przyznawania koncesji dla mediów z udziałem kapitału zagranicznego i w ocenie opozycji jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.
Wcześniej posłowie opozycji złożyli dwa wnioski o odroczenie obrad: do 1 września (KO) i dalej idący – do 2 września. Ten drugi Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) uzasadniał tym, że w głosowaniach uzupełniony został porządek obrad o informacje: szefa NIK Mariana Banasia o działaniach instytucji publicznych związanych z organizacją majowych wyborów prezydenckich i szefa MZ o Narodowym Programie Szczepień i musi być czas na ich przygotowanie.
W reakcji na wystąpienie Kosiniaka-Kamysza marszałek Witek powiedziała, że w związku z tym że wnioski dotyczące rozszerzenia porządku obrad przeszły, ona ogłosi przerwę do 15 września oraz że będzie jeszcze spotkanie Konwentu Seniorów. Marszałek stwierdziła też, że został złożony wniosek o odroczenie obrad i podda go pod głosowanie, ale nie musi kierować się tym, co mówi poseł Kosiniak–Kamysz. Zaznaczyła, że to będzie jej decyzja, do kiedy ewentualnie obrady zostaną odroczone i ogłosiła głosowanie w sprawie odroczenia posiedzenia.
Za odroczeniem obrad opowiedziało się 229 posłów, w tym czterech posłów Kukiz’15, przeciw było – 227 (PiS i dwóch niezrzeszonych). Po głosowaniu marszałek Sejmu ogłosiła przerwę i zwołała Konwent Seniorów.
Następnie marszałek wznowiła obrady i poinformowała, że grupa posłów (PiS) złożyła wniosek o reasumpcję tego głosowania uzasadniając, że nie była podana data, do kiedy obrady mają być odroczone. Opozycja protestowała uzasadniając, że w wyniku głosowania obrady zostały odroczone do 2 września, bo taki był wniosek złożony przez lidera PSL.
Marszałek Witek oświadczyła, że „zasięgnęła opinii 5 prawników”, którzy potwierdzili, że wniosek o reasumpcję może być głosowany, a „wina jest ewidentnie jej”, bo wprowadziła w błąd posłów mówiąc do Kosiniaka-Kamysza, że ona zdecyduje do kiedy odroczy posiedzenie i będzie to 15 września, natomiast wnioski ws. odroczenia obrad zawierały daty 1 i 2 września. Oświadczyła, że po zasięgnięcie opinii prawników zdecydowała o reasumpcji tego głosowania.
Wniosek o reasumpcję przeszedł; za było 229 posłów, przeciw 1, wstrzymał się 1, nie głosowało 229. Następnie odbyło się ponowne głosowanie ws. odroczenia obrad Sejmu, w którym opowiedziało się za tym 225, przeciw 229 (w tym 3 posłów Kukiz’15), wstrzymał się 1, a nie głosowało 5.
Zgodnie z art. 189 Regulaminu Sejmu, w razie gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości, Sejm może dokonać reasumpcji głosowania. Wniosek może być zgłoszony wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie. Sejm rozstrzyga o reasumpcji głosowania na pisemny wniosek co najmniej 30 posłów. Reasumpcji głosowania nie podlegają wyniki głosowania imiennego.
Grzegorz Bruszewski/PAP