10 stycznia br. liczba zaszczepionych przeciwko koronawirusowi Polaków przekroczyła 200 tysięcy. To trzeci wynik wśród państw europejskich, po Wielkiej Brytanii i Niemczech. W pierwszej kolejności prawo do dwóch dawek szczepionki ma tzw. grupa „zero”, czyli pracownicy służby zdrowia, domów pomocy społecznej i rodzice wcześniaków. Szybko okazało się, że zaszczepiła się również grupa aktorów i celebrytów, która wykorzystała do tego swoje znajomości.
Akcja szczepień w Polsce zaczęła się tuż po świętach Bożego Narodzenia. Szczepionki Pfizera i Moderny trafiają do szpitali w partiach zawierających wielodawkowe fiolki, które muszą być użyte w krótkim czasie po ich dostarczeniu. – Walka z wirusem to walka o każdą godzinę, o każdy dzień. Dlatego zdecydowaliśmy się być w pierwszej grupie państw, które szczepią obywateli – mówił premier Mateusz Morawiecki, apelując do medyków i innych obywateli, aby zapisywali się do szczepień. Punkty szczepień dla kolejnych grup, w tym seniorów, są już gotowe w każdej gminie.
Dziennie nad Wisłą szczepi się około 10 tys. ludzi. Dużo mniej w weekendy. – Liczba szczepień w weekend zależy od organizacji pracy szpitali węzłowych. Mimo propozycji dostaw szczepionki ze strony Agencji Rezerw Materiałowych, niewiele placówek zdecydowało się szczepić w soboty i w niedziele – tłumaczy szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
Aby szczepionka była skuteczna, każda z zaszczepionych osób musi przejść drugie szczepienie – trzy tygodnie po pierwszym. Informacja o przebytym szczepieniu będzie wprowadzana do e-Kart Szczepień. Pacjent otrzyma też zaświadczenie o szczepieniu umożliwiające korzystanie z ułatwień. Przyjęcie szczepionki będzie także potwierdzone przez specjalny system, który umożliwi weryfikację zaszczepienia.
W mediach trwa kampania informacyjna zachęcająca Polaków do szczepień. Ale dużo głośniej zrobiło się o nieprawidłowościach w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, gdzie poza kolejką zaszczepiło się 18 osób, głównie aktorów. To między innymi: Krystyna Janda, Krzysztof Materna, Andrzej i Maria Seweryn, Magda Umer, Wiktor Zborowski, Michał Bajor, Radosław Pazura, ale również Mariusz Walter i Leszek Miller.
– Chcemy wyrazić kategoryczny brak akceptacji dla sytuacji, gdy szczepienia są wykorzystane niezgodnie z naszymi wytycznymi – powiedział po ujawnieniu tego faktu minister zdrowia Adam Niedzielski. – Te osoby powinny być wybierane według właściwego klucza, a nie według kryterium uprzywilejowania. Sprawę traktujemy bardzo poważnie – dodał.
Arkadiusz Rogowski
