28 maja br. w Sankt Petersburgu miał się odbyć mecz finałowy Ligi Mistrzów. Jednak w związku z rosyjską agresją na Ukrainę UEFA zdecydowała o przeniesieniu spotkania.
W czwartek, 24 lutego, prezydent UEFA Aleksander Ceferin zwołał nadzwyczajne posiedzenie Komitetu Wykonawczego, podczas którego zapadła decyzja, iż rosyjski Sankt Petersburg straci prawo do organizacji tegorocznego finału Ligi Mistrzów.
Zgodnie z decyzją UEFA, nowym gospodarzem finału Ligi Mistrzów został Paryż. Finały mecz rozgrywek zostanie rozegrany na stadionie Stade de France w terminie, jaki był pierwotnie planowany, czyli 28 maja.
Ponadto Komitet Wykonawczy UEFA zdecydował, że kluby i reprezentacje narodowe Rosji i Ukrainy rywalizujące w rozgrywkach pod jej egidą będą musiały rozgrywać swoje mecze domowe na neutralnych stadionach. Oznacza to, że mecz barażowy reprezentacji Polski z Rosją nie odbędzie się, jak planowano, w Moskwie. Na razie nie podano nowej lokalizacji.
Decyzja władz UEFA jest szeroko komentowana w świecie sportu, ale choć jedni uważają, iż jest to rozsądne stanowisko, inni wskazują, że sankcje są niewystarczające, a Rosja powinna zostać całkowicie wykluczona z rozgrywek.
WEM
