Tegoroczny występ na Wimbledonie był przełomowy w karierze Huberta Hurkacza. Tenisista ogłoszony został największym odkryciem turnieju – i to nie bez przyczyny. Zapracował na tytuł serią zwycięstw, które zaprowadziły go do półfinału, gdzie na drodze do wygranej Polakowi stanął Matteo Berrettini.
Dobra passa Hurkacza trwała od samego początku Wimbledonu. Jednak to wygrane mecze z gwiazdami tenisa przysporzyły zawodnikowi zainteresowania i rozgłosu. 24-latek najpierw niespodziewanie triumfował w starciu z Daniiłem Miedwiediewem. Następnie Wrocławianin pokonał w trzech setach prawdziwą tenisową legendę – Rogera Federera. Niestety półfinałowe starcie z Berrettinim nie poszło po myśli Polaka. Hurkacz zakończył serię zwycięstw, ostatecznie ulegając Włochowi po czterech setach: 3:6, 0:6, 7:5, 4:6.
„Walczyłem, ale…”
Po przegranej w półfinałowym meczu Hurkacz wziął udział w konferencji prasowej, ale też zwrócił się na Twitterze bezpośrednio do swoich fanów. „Walczyłem, ale Matteo Berrettini był dziś lepszy. Dla mnie to będzie niezapomniany turniej” – napisał na swoim twitterowym koncie. W dalszej części swojego posta zwrócił się do kibiców: „Dziękuję wam za wielkie wsparcie, jakie czułem podczas całego turnieju Wimbledon”.
Na konferencji odpowiadając na pytania dziennikarzy opowiedział o samym starciu z Włochem. – Dobrze się czułem, wychodząc na ten mecz. To był mój pierwszy półfinał Wielkiego Szlema, więc nie miałem żadnych oczekiwań w stosunku do siebie. Niestety, nie serwowałem dziś najlepiej. Serwis jakoś bardzo mi dziś nie pomagał. Matteo z kolei zagrał fantastyczne spotkanie. Szkoda, że tak się stało, ale brawa dla niego za supermecz – relacjonował. Tenisista z uznaniem mówił o grze rywala i analizował kolejne etapy meczu.
– Matteo grał naprawdę bardzo dobrze. Nałożył na mnie dużą presję. Mój serwis, pierwszy serwis, nie pomagał mi zbytnio, co zwykle miało miejsce i dzięki temu wychodziłem z kłopotów. Miałem z tym problem. Dodatkowo rywal nałożył na mnie wspomnianą presję, a sam grał naprawdę niesamowicie. Nie robił żadnych niewymuszonych błędów. Starałem się zostać w grze i walczyć o każdy pojedynczy punkt, zwłaszcza na początku trzeciego seta, by próbować wrócić – stwierdził.
Życiowy wynik
Osiągnięcie wimbledonowego półfinału jest dotychczas największym sukcesem w turnieju wielkoszlemowym w karierze Hurkacza. Do tej pory mógł poszczycić się m.in. trzecią rundą w Wielkim Szlemie podczas Wimbledonu w 2019 roku. Ponadto tenisista będzie reprezentował Polskę na olimpiadzie w Tokio – w turnieju singlowym i męskiej parze deblowej z Łukaszem Kubotem.
Po zmaganiach na londyńskich kortach tenisista nie może sobie pozwolić na dłuższe wakacje, gdyż wkrótce będzie reprezentował Polskę na olimpiadzie w Tokio – w turnieju singlowym i męskiej parze deblowej z Łukaszem Kubotem.
Anna Miler