29 czerwca br. gościem programu „Pytanie na Śniadanie” na antenie TVP2 był Roch Kołodziej z Miami. „Polonijna legenda miasta”, jak został nazwany mieszkający od 37 lat w Ameryce Polak, opowiedział ekipie Telewizji Polskiej swoją ciekawą historię, a także pokazał ciekawe zakątki Florydy. Program w Polsce obejrzało ponad pół miliona widzów.
Prowadzącemu „Pytanie na Śniadanie” Aleksandrowi Sikorze Roch Kołodziej opowiedział między innymi o tym, jak poznał swoją żonę, która jest Indianką. Pracował wtedy jako przewodnik w parku Everglades, a połączyły ich… trampki. – Przy wyjściu z restauracji moja przyszła żona powiedziała „ale masz fajne trampki”. To były takie specyficzne szanghajki, które pamięta starsza generacja. No i od tego się zaczęło – wspominał pochodzący z Rzeszowa Roch.
Gościom z Warszawy Roch Kołodziej zaprezentował swojego dużego fiata 125p. Na Florydę trafił z Polski dzięki prezydentowi Gliwic Krystianowi Tomali. – Zaproponował mi, że mi takiego znajdzie, no i szybko znalazł – tłumaczył przed kamerą Roch. I właśnie tym legendarnym samochodem dziennikarz TVP wybrał się zwiedzać Florydę.
Ekipa Telewizji Polskiej odwiedziła m.in. rezerwat Miccosukee – obszar dzikiej przyrody. Dziennikarze odwiedzili też tradycyjną wioskę indiańską, gdzie spróbowali m.in. smażonego chleba. TVP pokazała w programie również wyroby indiańskiego rękodzieła, a także aligatory, których mieszka na Florydzie około miliona. Jednym z rozmówców była Sophia Morales – treserka aligatorów, która przyznała, że do tych zwierząt zawsze trzeba mieć respekt.
opr. bo