Już od 1 lipca na Florydzie obowiązywać zaczną nowe przepisy prawa antyimigranckiego. W znaczący sposób ograniczą one możliwość zatrudniania pracowników, którzy nie przebywają w USA legalnie. Będzie to miało znaczący wpływ na branże: hotelarską, restauracyjną i budowlaną.
Jak zauważają przedstawiciele tych trzech branż, odczują one zmiany w prawie. Postawi ono przed nimi nowe wyzwanie. Pracodawcy z Florydy będą musieli obsadzić zwolnione miejsca pracy w stanie, w którym stopa bezrobocia wynosi 2.6%. Był to najniższy poziom wśród 10 największych stanów w USA i to przez 12 kolejnych miesięcy.
Zgodnie z postanowieniami Ustawy 1718 – którą gubernator Ron DeSantis podpisał w maju – prywatni pracodawcy zatrudniający co najmniej 25 pracowników muszą korzystać z federalnego systemu E-Verify. Pozwala on zweryfikować uprawnienia do zatrudnienia nowych osób. Obowiązek wchodzi w życie od 1 lipca. Dodatkowo ustawa rozszerza kary dla pracodawców, którzy nie przestrzegają wymogów E-Verify. Na ich liście znajduje się nawet ewentualne zawieszenie i cofnięcie licencji pracodawcy.
Jak zapisy te wpłyną na wyżej wymienione branże? Będą się one musiały mierzyć z brakami kadrowymi. Wielu migrantów, obawiając się nowego prawa, opuści Florydę. Zwiększy to koszty, np. związane z wykonaniem projektów budowlanych i wydłuży czas realizacji. Co więcej, część firm może próbować uniknąć wymogu weryfikacji pracowników. Zaczyna on obowiązywać dopiero powyżej 25 zatrudnionych, dlatego będą się dzielić na mniejsze podmioty.
AM