Częścią sukcesu w każdej branży i zawodzie jest networking – czyli nawiązywanie kontaktów. Taki właśnie cel wyznaczył inicjator polskich „Happy Hour” w New Britain Jacek Mikołajczyk, który od lat, z małymi przerwami, organizował imprezy biznesowo-networkingowe w okolicznych lokalach.
Po dwuletniej przerwie wywołanej pandemią polskie „Happy Hour” powróciło do New Britain. Pierwsze spotkanie odbyło się 28 kwietnia w piwiarni Alvarium. Była to już 36. impreza z cyklu Polish Happy Hour. Kolejne spotkanie zaplanowane jest na 26 maja, lecz lokal, w którym ma się odbyć, nie został jeszcze ustalony. Wszelkie informacje uaktualniane na bieżąco dostępne są na Facebook.com/polishamerican.happyhour. Wstęp jak zawsze jest bezpłatny.
– Chciałem stworzyć fajną i ciekawą atmosferę dla ludzi, którzy mogą nawiązać różne kontakty – biznesowe i osobiste, wymieniać się pomysłami, doświadczeniami. Nasze comiesięczne spotkania zawsze cieszyły się sporym zainteresowaniem i frekwencją. Po pandemii wiele osób się przebranżowiło, robią różne ciekawe rzeczy i myślę, że tego typu spotkania są idealną okazją, by się nimi podzielić – mówi w rozmowie z „Białym Orłem” organizator i inicjator Polish Happy Hour Jacek Mikołajczyk.
WEM
Fot. Jacek Mikołajczyk