piątek, 18 października, 2024
Strona głównaWiadomościPolskaPoseł Romanowski stawił się w prokuraturze w związku ze śledztwem dot. Funduszu...

Poseł Romanowski stawił się w prokuraturze w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości

Poseł Marcin Romanowski (PiS) stawił się we wtorek rano w Prokuraturze Krajowej, która wezwała go w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości; prokuratorzy zamierzają powtórzyć mu zarzuty i przesłuchać go w charakterze podejrzanego.

Poseł PiS Marcin Romanowski w drodze do siedziby Prokuratury Krajowej w Warszawie, 15.10.2024. Polityka wezwano w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości; prokuratorzy zamierzają powtórzyć mu zarzuty i przesłuchać go w charakterze podejrzanego. Fot. PAP/Paweł Supernak

Powtórzenie zarzutów Romanowskiemu – posłowi klubu PiS, który w latach 2019-2023 był wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości – Prokuratura Krajowa planowała przeprowadzić już 7 października. Poseł nie stawił się jednak wtedy w PK, tłumacząc to wcześniej zaplanowanym dłuższym wyjazdem na Węgry. Prokuratura, która zamierza Romanowskiemu przedstawić zarzuty dotyczące m.in. jego udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, drugi termin wyznaczyła na wtorek.

Romanowski powiedział we wtorek, że ze swoim obrońcą mec. Bartoszem Lewandowskim postanowił stawić się w prokuraturze, aby „uniknąć pretekstów do dalszych politycznych działań”. Jak powiedział, w związku z tym, że jest on „paradoksalnie przez prokuraturę traktowany jako osoba podejrzana” należy oczekiwać, że postępowanie w jego sprawie zostanie umorzone ze względu na artykuł 17 Kodeksu postepowania karnego. „Nie można drugi raz stawiać tych samych zarzutów w sytuacji, gdy były one nieskutecznie postawione ze względu właśnie na tę przesłankę, która skutkowała zresztą złamaniem prawa międzynarodowego” – stwierdził poseł, odnosząc się do immunitetu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, który do początku października go chronił.

W poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami Romanowski podnosił także, że – w jego ocenie – w dalszym ciągu korzysta z polskiego immunitetu parlamentarnego, mimo że Sejm uchylił go 12 lipca, a także zgodził się na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. „Trudno uważać, żeby (immunitet) był uchylony w sytuacji, kiedy wnioskował o to pan Dariusz Korneluk, który nie jest Prokuratorem Krajowym (…). Z tego co wiem, to prawdziwy Prokurator Krajowy, pan Dariusz Barski, nie składał takiego wniosku” – powiedział Romanowski.

Wcześniej argument ten wskazywał obrońca posła, który przypomniał niedawną – z 27 września – uchwałę Izby Karnej Sądu Najwyższego. Zdaniem obrońcy, SN potwierdził, że Korneluk nie mógł skutecznie złożyć wniosku do Sejmu w sprawie immunitetu Romanowskiego, ponieważ urząd PK zajmuje nieprzerwanie Barski. Odnosząc się do tej kwestii rzecznik PK prok. Przemysław Nowak powiedział, że to, że wniosek o uchylenie immunitetu do Sejmu podpisał prokurator Korneluk „w żaden sposób nie powoduje, że to uchylenie immunitetu jest nieskuteczne”. „Ponieważ tutaj wystarczającym jest to, że wnosił o to prokurator” – zaznaczył prok. Nowak.

Romanowski uważa, że postępowanie w jego sprawie jest „polityczną ustawką”. Według niego, 15 lipca, gdy doszło do jego zatrzymania w tej sprawie, został bezprawnie pozbawiony wolności, ponieważ chronił go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Podkreślił, że w związku z tym postępowanie karne wobec niego powinno zostać umorzone na podstawie art. 17 par. 1 pkt 10 Kpk. Przepis ten głosi m.in., że umarza się postępowanie, gdy nastąpił brak wymaganego zezwolenia na ściganie.

Po zatrzymaniu 15 lipca Romanowski usłyszał w prokuraturze 11 zarzutów. Najważniejsze dowody – jak podała prokuratura – to wyjaśnienia współpodejrzanych Tomasza M. i Piotra W., zeznania świadków, dokumentacja dotycząca postępowań o udzielenie dotacji z funduszu oraz analizy zabezpieczonych dokumentów i elektronicznych nośników danych. Zarzuty wobec polityka – jak podał prok. Piotr Woźniak, który kieruje zespołem śledczym w tej sprawie – obejmują kwotę ponad 112 mln 126 tys. zł.

Romanowski nie przyznał się wówczas do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia, w tym również co do treści stawianych mu zarzutów. W jego ocenie, co podtrzymuje do tej pory, działania prokuratury mają „charakter oczywistych represji politycznych”.

16 lipca wniosek prokuratury o areszt dla Romanowskiego na okres trzech miesięcy odrzucił Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa, a po złożeniu zażalenia na tę decyzję przez prokuraturę – 27 września Sąd Okręgowy w Warszawie. Powodem był chroniący polityka Suwerennej Polski immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Jednak 2 października ZP Rady Europy zgodziło się na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej, a także na jego zatrzymanie i areszt.

W ocenie prokuratury należy powtórzyć ogłoszenie zarzutów Romanowskiemu i przesłuchanie go w charakterze podejrzanego. Prokuratura podkreśla, że czynności te, dokonane po raz pierwszy 15 lipca po uchyleniu mu immunitetu przez Sejm – były nieskuteczne ze względu na chroniący go wówczas immunitet ZP Rady Europy.

kos/itm/PAP

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -