piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaWiadomościPolskaPolska nie chce amerykańskiego ambasadora?

Polska nie chce amerykańskiego ambasadora?

Nowym ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Warszawie, który wypełni ponadpółroczny wakat na tym stanowisku, ma być Mark Brzeziński, syn Zbigniewa Brzezińskiego – jednego z najbardziej znanych amerykańskich polityków polskiego pochodzenia. Lecz polskie korzenie Brzezińskiego mogą okazać się przyczyną, przez którą Mark Brzeziński nie będzie reprezentował amerykańskich interesów nad Wisłą, chyba że zrzeknie się polskiego obywatelstwa, którego – jak podobno sam twierdzi – nie posiada.

Pomimo iż Biały Dom oficjalnie nie ogłosił jeszcze nominacji Marka Brzezińskiego na ambasadora USA w Polsce, przygotowania do niej są już na zaawansowanym etapie. Fot. Archiwum WEM

O potencjalnej blokadzie nominacji Marka Brzezińskiego na ambasadora USA w Polsce przez polski rząd doniosły we wtorek, 13 lipca, polskie media. M.in. wg portalu Onet.pl praz Radia ZET polski rząd domaga się, aby Brzeziński zrzekł się polskiego obywatelstwa, które wg polskiego rządu nabył z racji obywatelstwa posiadanego przez jego ojca Zbigniewa. Dopóki Mark Brzeziński nie zrzeknie się polskiego obywatelstwa, polski rząd nie ma zamiaru udzielić zgody na objęcie przez niego stanowiska w amerykańskiej ambasadzie w Warszawie. Wg protokołu, interesów innego kraju w Polsce nie może reprezentować obywatel Polski, a polski rząd musi również formalnie zaakceptować nominację, zanim zostanie ona ogłoszona i ambasador będzie mógł objąć stanowisko. Brzeziński wg informacji podanych w mediach nie ubiegał się nigdy o obywatelstwo polskie, choć trzeba pamiętać, że obywatelstwo polskie nabywa się wg „prawa krwi”, czyli wystarczy, że polskie pochodzenie ma jeden z rodziców.

Doniesieniom medialnym, jakoby polski rząd celowo utrudnia nominację, stanowczo zaprzeczył wiceszef MSZ Marcin Przydacz, który napisał na Twitterze: „Bzdura! Nikt niczego nie wstrzymuje. To puste szukanie newsa. Procedura udzielenia agreement kandydata rozpoczęła się niedawno i trwa. Jak w każdym przypadku wymaga szeregu działań po stronie polskiej. Wszystko dzieje się w zgodzie z przyjętymi zasadami i zwyczajowymi terminami”.

Lecz sprawa nominacji Marka Brzezińskiego i potencjalnego oporu ze stron polskich władz nie jest jedynie kwestią formalności i może nieść ze sobą poważnie konsekwencje, jeżeli chodzi o stosunki polsko-amerykańskie, które oziębiły się, odkąd władzę w Białym Domu objął Joe Biden i demokraci. Amerykanie mogą uznać utrudnienia ze strony polskich władz za celowe perturbacje, które jeszcze bardziej ochłodzą relacje obu sojuszników. Wg doniesień polskich mediów, Mark Brzeziński, który przez całe życie związany jest z partią demokratyczną, może być niewygodny dla polskiego rządu i mieszać się w sprawy takie jak aborcja, wolność mediów, reforma sądownictwa, LGBT czy odszkodowania dla ofiar Holokaustu, czyli te kwestie, w których obecny rząd amerykański potępia politykę polskich władz.

Jak podają polskie media, Mark Brzeziński, który w latach 2011-2015 pełnił funkcję ambasadora USA w Szwecji, spodziewany jest w Polsce we wrześniu. Utrudnienia, z jakimi spotkała się jego nominacja, zapewne jej nie zablokują, choć rzutować mogą nie tylko na relacje z polskimi władzami nowego ambasadora, lecz również na relacje obu państw.

WEM

spot_img

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -