sobota, 27 kwietnia, 2024
Strona głównaTurystykaPolscy właściciele zapraszają do Sennebec Lake Campground & Marina w Midcoast Maine

Polscy właściciele zapraszają do Sennebec Lake Campground & Marina w Midcoast Maine

Appleton w Midcoast Maine to bardzo malownicza okolica: jezioro Sennebec, rzeka St. George, sosnowy las, szumiący strumień, wzgórza pełne jagód i tylko 20 minut od wybrzeża oceanu – tu znajduje się Sennebec Lake Campground & Marina, do którego serdecznie zapraszają Gabriela i Sławek Nurzyńscy, od 2021 roku właściciele tego wyjątkowego miejsca na ziemi.

Gabriela i Sławek Nurzyńscy – właściciele Sennebec Lake Campground & Marina

Przerwany rejs

Jak to się stało, że właśnie tu znaleźli swoje miejsce na ziemi? – Nasza przygoda rozpoczęła się w 2019 roku, kiedy to po długich przygotowaniach wypłynęliśmy naszym jachtem „Polonia” z Bostonu na Bahamy, skąd następnie planowaliśmy wziąć kurs na Bermudy, Azory i do Europy. Wyprawa miała być przygodą naszego życia, trwać 2 lub 3 lata. Żagle z polskim orłem uszył nam Sail Service w Gdańsku, Sławek wyposażał i szykował „Polonię” do tego rejsu 2 lata. Gdy dopłynęliśmy na Bahamy, świat obiegła informacja o pandemii covid. Byliśmy wówczas w Georgetown wraz z kilkuset żeglarzami z USA, Kanady i innych krajów. Nikt z nas nie wiedział, jak długo potrwa ta sytuacja i co tak naprawdę dla nas wszystkich oznacza. Szybko się okazało, że Bahamy i europejskie porty zaczęły się po kolei zamykać na przyjęcie podróżujących żeglarzy, a my wszyscy dostaliśmy rekomendacje od amerykańskich władz, aby jak najszybciej wracać do kraju. Wróciliśmy więc, powoli żeglując od Florydy na północ i oczekując wiadomości o zakończeniu pandemii, dopłynęliśmy do Maine. Mieliśmy nadzieję, że niebawem będzie możliwe kontynuowanie naszego rejsu do Europy szlakiem północnym. Oczywiście się nie doczekaliśmy… – opowiada Gabriela Nurzyńska. Tym sposobem Nurzyńscy mieli okazję spędzić więcej czasu w Maine, które okazało się bardziej urzekające, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.

Jacht „Polonia” Gabrieli i Sławka Nurzyńskich – to od niego zaczęła się ich wielka życiowa przygoda

Maine pełne uroku

Żeglowaliśmy po Maine, gdzie oczarowały nas monumentalne oceaniczne klify, malownicze latarnie morskie, dziewicze plaże i nadmorskie miasteczka: Camden, Rockland, Belfast, Boothbay Harbor, ikoniczny Park Narodowy Acadia, no i oczywiście restauracje oferujące dania ze świeżo złowionych homarów – wspomina Gabriela.

Skaliste wybrzeże Atlantyku, setki zatok i archipelag wysp tworzą w Maine niesamowite krajobrazy, ale Maine to też stan dziewiczych lasów, łańcuchów górskich Appalachów i rwących rzek łączących przejrzyste, obfitujące w ryby jeziora. Maine jest również bogaty w turystyczne szlaki, z których najsłynniejszym jest znany w całym USA Appalachian Trail, rozpoczynający się na szczycie Katahdin, skalnej siedzibie bogów Indian z plemienia Penobscot, a kończący się prawie 3000 kilometrów dalej w Georgii.

Marina należąca do Sennebec Lake Campground pomieści nawet 34 łódki

W głębi lądu zakochaliśmy się w przyrodzie, która bardzo przypominała nam naszą polską. Mamy tu sosnowo-świerkowe lasy, dziko rosnące jagody i grzyby, potoki i jeziora pełne pstrągów i przepiękną złotą jesień – relacjonuje Gabriela Nurzyńska. Ale jak doszło do tego, że właśnie tu wraz z mężem rozpoczęli swój biznes?

Plan zakupu campground mieliśmy już od jakiegoś czasu. Sezonowy biznes, gdzieś w atrakcyjnym miejscu, z opcją rozbudowania go po swojemu – wyjaśnia Sławek Nurzyński, który miał już wieloletnie doświadczenie w różnych biznesach w USA: od firmy transportowej po stację benzynową i polskie delikatesy w Billerica, MA. Jego żona z kolei ma wykształcenie w dziedzinie usług turystycznych, MBA oraz wiele lat doświadczenia w finansach przedsiębiorstw. – Wyobrażaliśmy sobie siebie prowadzących wspólnie campground – ale dopiero kiedyś, w przyszłości, po powrocie z naszego wielkiego rejsu. Tymczasem sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, zdecydowanie zweryfikowała nasze plany. Pomyśleliśmy, że skoro nie możemy kontynuować rejsu do Europy, to może rozejrzymy się za campground, może tu w Maine, skoro jest tu tak pięknie – mówi Sławek.

Niedzielne śniadanie plenerowe i zawsze pomocni wolontariusze

Kolejne miesiące były czasem intensywnej pracy. – Kontaktowaliśmy się z brokerami, spędziliśmy wiele miesięcy na śledzeniu portali branżowych. Na rynku niewiele się działo, aż pewnego dnia Sławek natrafił na ogłoszenie: „do sprzedaży campground nad jeziorem, Maine”. Zadzwoniliśmy do brokera i umówiliśmy się na spotkanie. Pojechaliśmy do Appleton Maine, do Sennebec Lake Campground i od razu poczuliśmy, że to jest „to” – wspomina Gabriela.

Relaks na jeziorze Sennebec

Polskie małżeństwo zdawało sobie sprawę z tego, że to miejsce ma duży potencjał, ale i że będzie od wymagało sporo pracy. – Każdy budynek, wszystkie instalacje, większa część parku wymagała remontu. Poczuliśmy jednak, że chcemy się tego podjąć. Zakup campground był dla nas możliwy tylko pod warunkiem sprzedaży naszej stacji benzynowej w Billerica, MA. Zaczęliśmy więc intensywnie poszukiwać dla niej kupca. Mieliśmy wiele szczęścia, bo pod koniec 2021 roku otrzymaliśmy dobrą ofertę na sprzedaż stacji, równocześnie złożyliśmy ofertę na zakup Sennebec Lake Campground i ku naszej radości została ona przyjęta – mówi Sławek Nurzyński.

Glamping tent dla 3 osób tuż przy brzegu jeziora
Glamping tent dla 5-osobowej rodziny

Pod polską flagą

Zimowe miesiące upłynęły Nurzyńskim na planowaniu remontów, zamawianiu materiałów budowlanych, szukaniu rąk do pracy, nauce systemu obsługującego rezerwacje i zapoznawaniu się z biznesem.

Klimatyczny domek z bali – sypialnia
Wnętrze jednego z glamping tent

Wczesną wiosną 2022 roku przyjechaliśmy do Appleton, wywiesiliśmy polską flagę na maszcie i zabraliśmy się do intensywnej pracy. Do otwarcia sezonu i przyjazdu gości mieliśmy tylko dwa i pół miesiąca, a pracy była masa. Musieliśmy w pierwszej kolejności wyremontować sobie mieszkanie nad sklepem, aby moc w nim zamieszkać. Tymczasem mieszkaliśmy w kamperze. Równocześnie rozpoczął się remont dachu na Lodge House. Do wymiany było aż 10,000 stóp kwadratowych gontów na bardzo stromym dachu, co było nie lada wyczynem dla ekipy – wspomina Sławek Nurzyński.

Tradycyjny Maine Lobster Dinner z polskimi gośćmi

A nie był to koniec napraw. Sklep połączony z biurem wymagał wymiany podłogi, odrestaurowania drewnianych ścian, regałów, szafek i lady, rozbiórki starych ścianek działowych, naprawy instalacji elektrycznej, malowania sufitu, nowych lodówek sklepowych i wielu innych. Również wynajmowany gościom domek z bali wołał pomocy. Dostał on nową podłogę, nowe meble i materace, instalację ogrzewania i AC oraz nowe dodatki tworzące przytulny klimat. – Potem zabraliśmy się za porządkowanie terenu położonego pomiędzy strumieniem a jeziorem. To naszym zdaniem najpiękniejsza część Sennebec Lake Campground. Usunęliśmy mnóstwo chaszczy, odsłaniając przestrzeń i piękno tego miejsca – relacjonuje Gabriela Nurzyńska.

Widok z jednego z glamping tent
Zachód słońca nad jeziorem

To właśnie w tym miejscu powstała mała wioska z sześcioma komercyjnymi namiotami safari i czterema miejscami na namioty. Namioty safari (glamping tents, od nazwy glamour camping) zostały usytuowanie na podestach, nad samym brzegiem jeziora, niektóre mają małe prywatne plaże, każdy ma wygodne łóżka, szafki nocne z lampkami, minilodówki, grzejniki, zewnętrzne krzesła do wypoczynku, grille węglowe, miejsca na ognisko i stół piknikowy. Zaraz przy wiosce usytuowana została też nowoczesna naczepa z toaletami. – Glamping zdobywa na świecie coraz większą popularność. To wspaniały pomysł, aby spędzić czas blisko natury, co zapewnia tradycyjne kempingowanie, równocześnie nie rezygnując z pewnych wygód – tłumaczy Gabriela, podkreślając, że również WIFI, którego tu nigdy wcześniej nie było, musiało zostać zrobione od podstaw. – To był dla gości chyba największy krok milowy – dodaje.

Okoń złapany w jeziorze Sennebec

Przy realizacji wszystkich prac Nurzyńscy mogli liczyć na pomoc rodziny i nieocenionych znajomych, w szczególności Mirka Kobylińskiego, który wykonał ogrom prac budowlanych i stolarskich, Łukasza Smugarzewskiego (z Hampstead NH) i Rafała Piechowiaka, którzy pracowali nad instalacjami elektrycznymi, oraz Darka Nurzyńskiego, który pomógł z instalacją WIFI, kamer i światłowodów. – Pracowało z nami również wielu kontraktorów poznanych tu, w Maine. Szczególnie miło było nam powitać sporą grupę stałych klientów Sennebec Lake Campground, którzy jako wolontariusze pomogli w uprzątnięciu parku po zimie – dodaje Sławek Nurzyński, zapowiadając, że remonty, udoskonalenia i budowa nowych elementów kempingu były realizowane też w roku 2023, będą realizowane w 2024 i w kilku nadchodzących latach – „aż nabierzemy pewności, że Sennebec Lake Campground spełnia nowoczesne standardy i oczekiwania naszych powracających i nowych klientów”. – Zadowolenie naszych gości leży nam bardzo na sercu! – podkreśla.

Polska ekipa dumna pod polska flaga w Sennebec Lake Campground

Wyjątkowy Lodge House

Nasz Lodge House, który został wybudowany rękami lokalnych farmerów w latach 70., ma około 5,000 stóp kwadratowych i jest wg opinii lokalnych mieszkańców największym budynkiem typu A-Frame w New England. Niegdyś tętnił życiem i był miejscem wielu rodzinnych celebracji i źródłem wspaniałych wspomnień dla lokalnych mieszkańców. Gdy kupiliśmy kemping, Lodge House był w bardzo zabiedzonym stanie, właściwie już od lat nie był udostępniany dla gości. Dziś ma nowy dach, nową komercyjną kuchnię, nowe biesiadne stoły i ławy, częściowo przebudowane wnętrze, nowa elektrykę i hydraulikę – wymienia dokonane ulepszenia Sławek Nurzyński. – Lodge House w weekendy tętni życiem, gramy tu koncerty, organizujemy imprezy i zajęcia artystyczne dla dzieci, paint nights, występy magików, imprezy kulinarne itd. – dodaje jego żona, informując, że w tym roku pierwsi klienci wynajęli Lodge House na wesele. – W najbliższych latach będziemy kontynuować prace remontowe i mamy nadzieję, że niebawem Lodge będzie znowu ulubionym miejscem rodzinnych ceremonii jak wesela, obchody rocznicowe i inne – podkreślają zgodnie Nurzyńscy.

Błogi relaks podczas wycieczki kajakiem

Polscy goście mile widziani

Za nami już dwa sezony. W tym czasie mieliśmy przyjemność gościć wielu polskich wielbicieli kempingu i glampingu z Maine, Massachusetts, New Hampshire, Connecticut, Florydy i z Polski. Było wspólne biesiadowanie nad brzegiem jeziora, grillowanie, smakowanie świeżo złowionych homarów i tańce przy muzyce na żywo. Było też wspólne biwakowanie przy gitarze i polskich piosenkach, wspólne smażenie placków ziemniaczanych na turystycznej kuchence i pieczenie polskich kiełbasek na ognisku. Wiele wspaniałych wspomnień i miłych chwil. Naszym marzeniem jest stworzenie tu miejsca rodzinnych spotkań Polonii, w którym polscy goście będą czuli się jak u siebie – mówi Gabriela Nurzyńska.

Camden Hills Park – punkt widokowy

Sennebec Lake Campground ma 120 miejsc kempingowych na 35 akrach. Można tu przyjechać ze swoim kamperem, z własnym namiotem lub po prostu z torbą najpotrzebniejszych rzeczy i zatrzymać się w umeblowanym „glamping tent” lub w pełni wyposażonym domku z bali. Pieski są mile widziane. W ofercie jest też 75 miejsc kempingowych na cały sezon, od maja do października. – Jest to opcja, która cieszy się dużym powodzeniem, gdyż klienci stawiają tu swój kamper na wiosnę i korzystają z pobytów u nas, kiedy tylko chcą i mają czas przez cały sezon – mówi Gabriela i dodaje, że kamper można również zostawić na zimowe przechowanie.

Wieczorne spotkanie przy ognisku na plaży

Jezioro Sennebec, o powierzchni 540 akrów połączone z rzeką St. George, oferuje wiele opcji do czynnego wypoczynku. Na pewno znajdą tu coś dla siebie wielbiciele wędkowania: jezioro jest bogate w pstrągi i okonie. Na wędkarzy czeka wędkarska platforma usytuowana na głównym doku. – Dodatkowo w weekendy przypadające na dzień ojca organizujemy „fishing derby”, przy którym jest sporo dobrej zabawy. Można do nas przyjechać ze swoją łódką. Dla właścicieli łodzi mamy nową przystań, która oferuje aż 34 doki – wymienia Sławek Nurzyński.

Cudowna złota jesień w Sennebec Lake Campground

Na miejscu można też wypożyczyć kajak, canoe lub paddle board i wybrać się na wycieczkę po jeziorze. – Szczególnie polecamy trasę wodną z naszego parku, jeziorem do rzeki St. George, która jest wyjątkowo malownicza i zapewnia błogie chwile relaksu – nadmienia Gabriela. – Mamy wypożyczalnię wózków golfowych, plac zabaw dla dzieci, domek z łazienkami, arkadę, bogaty program rozrywkowy w weekendy podczas sezonu, który można śledzić na www.sennebeclake.com. W naszym sklepie oferujemy piwo, wino, napoje bezalkoholowe, pamiątki, słodycze i przekąski, kultowe mrożone napoje slush puppy, lody, lód, akcesoria do biwakowania, drewno i rozpałki, artykuły dla wędkarzy, koszulki, bluzy i kurtki z naszym logo i wiele innych. W sezonie letnim w niemal każdą niedzielę robimy domowe śniadania dla naszych gości – dodaje.

Kempingowy sklep oferuje wiele atrakcyjnych produktów

Przede wszystkim jednak zapraszamy na tradycyjne biwakowanie przy ognisku i po prostu bycie razem z rodziną i przyjaciółmi w otoczeniu natury, na relaks i odpoczynek – podkreślają polscy właściciele ośrodka.


Sennebec Lake Campground & Marina
w Midcoast Maine
Rezerwacje i informacje:
www.sennebeclake.com,
207-785-4250

Sennebec Lake Campground położony jest blisko popularnych atrakcji, takich jak:

  • Camden Hills State Park z mnóstwem malowniczych szlaków turystycznych i punktów widokowych
  • Znanych na całym świecie oceanicznych wybrzeży i wysp, min. Mohegan Island; rejsy turystyczne są oferowane z nadmorskiej miejscowości Camden
  • Coastal Maine Botanical Gardens
  • Rockland – nadmorskiego miasta znanego z tętniącej życiem sztuki i sceny kulturalnej, takiej jak Blues Festival i Maine Lobster Festival
  • Malownicze Belfast i Searsport, Damariscotta i Newcastle
  • Blueberry Festival w Union
  • Muzeum Morskie
  • Farma Lawendowa
  • Słynne winnice w Union, Lincolnville i Winterport
  • Park Narodowy Acadia (1.5 godziny)
spot_img

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -