W niedzielę, 7 lipca w Amerykańskiej Częstochowie odbyła się uroczystość upamiętniająca ofiary rzezi wołyńskiej oraz obławy augustowskiej, zorganizowana przez ojców paulinów pełniących posługę w Narodowym Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown oraz Stowarzyszenie Pamięć.
W tym roku przypada 81. rocznica zbrodni wołyńskiej, wskutek której życie straciło wg szacunków historyków ponad 100 tys. osób. 11 lipca 1943 roku w około stu miejscowościach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej doszło do kulminacji fali mordów na Polakach, dokonanych przez ukraińskich nacjonalistów. Dzień ten nazywamy „krwawą niedzielą”.
Podczas uroczystości uczczono też pamięć ofiar obławy augustowskiej, która miała miejsce 79 lat temu. 12 lipca 1945 roku oddziały Armii Czerwonej i NKWD wspomaganej przez funkcjonariuszy UB oraz żołnierzy 1. Praskiego Pułku Piechoty dokonały pacyfikacji terenów Puszczy Augustowskiej i jej okolic. Około 600 Polaków po aresztowaniu zostało wywiezionych w nieznanym kierunku i ślad po nich zaginął. Najprawdopodobniej zostali wywiezieni w okolice Grodna i tam zamordowani. Była to największa zbrodnia na Polakach po zakończeniu II wojny światowej.
W rocznicowych obchodach wzięli przedstawiciele Polonii z całego wschodniego wybrzeża USA. Obecni byli m.in. konsul Stanisław Starnawski reprezentujący konsulat generalny RP w Nowym Jorku, członkowie Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce na czele z komendantem naczelnym Tadeuszem Antoniakiem, liczni przedstawiciele harcerstwa, polonijna młodzież, w tym także reprezentanci polonijnych szkół (m.in. dyrektor Polskiej Szkoły w Wallington, NJ Agnieszka Kasprzak), sybiraczka i naczelna prezes Korpusu Pomocniczego Pań przy SWAP Helena Knapczyk, która przybyła na wydarzenie z Connecticut, działacz solidarnościowej opozycji z Bostonu i przewodniczący Klubu Gazety Polskiej w tym mieście Wiesław Wierzbowski, a także motocykliści z Klubu Knights of Columbus z Oak Ridge, NJ. Stowarzyszenie Pamięć reprezentował prezes Grzegorz Tymiński.
Obchody rozpoczęły się uroczystą mszą św. o godzinie 9:30, której przewodniczyli: podprzeor o. Karol Jarząbek, o. Mikołaj Socha oraz o. Maciej Karpiński. Po zakończonej mszy obchody były kontynuowane na cmentarzu. W krótkich przemówieniach przypomniano o tych tragicznych wydarzeniach z historii polskiego narodu. Grzegorz Tymiński przybliżył zgromadzonym fakty historyczne, głos zabrał też konsul Starnawski, który stwierdził, że „jako Polonia jesteśmy bardzo przywiązani do polskiej historii i ona jest być może najgrubszą nicią, która nas z ojczyzną wiąże, ale też dlatego, że dobrze Państwo wiedzą, jak wiele jest tutaj osób ze wschodniej Polski, jak wiele osób ma doświadczenia, ma rodzinę, która ma rodzinne wspomnienia z zakresu tych strasznych wydarzeń”. Odczytano też list, jaki do uczestników obchodów w Amerykańskiej Częstochowie wystosował Zbigniew Walczak, prezes Społecznego Komitetu Budowy Pomnika „Rzeź Wołyńska” w Domostawie (pomnik ten, również dzieło śp. Andrzeja Pityńskiego, po kilku latach zawirowań ma zostać oficjalnie odsłonięty 14 lipca w tej podkarpackiej miejscowości). Odmówiono też modlitwę za pomordowanych Polaków, którą poprowadził o. Karol Jarząbek, i uczczono ofiary minutą ciszy. Przedstawiciele polonijnych organizacji złożyli też kwiaty i wieńce oraz zapalili znicze pod znajdującym się w centralnej części polonijnej nekropolii w Amerykańskiej Częstochowie pomniku Mściciela dłuta śp. Andrzeja Pityńskiego.
JLS
Fot. Facebook