sobota, 23 listopada, 2024

Polonia a szczepionki

Pod koniec stycznia odbył się wirtualny polonijny panel profesorów pod hasłem #SzczepmySię, podczas którego poruszone zostały zagadnienia związane ze szczepieniami przeciwko wirusowi COVID-19 oraz ich rolą w walce z pandemią. Inicjatorem panelu był mieszkający w Chicago prof. Marek Rudnicki – chirurg, nauczyciel akademicki i były prezes Związku Lekarzy Polskich w Chicago. W polskojęzycznym panelu, który obejrzało w internecie kilkadziesiąt tysięcy osób, wzięli udział wybitni profesorowie: Dame Anna Dominiczak, Paweł Kaliński, Jarosław Pinkas, Andrzej Matyja oraz Krzysztof Simon.

Inicjatorem panelu był znany w USA i w Polsce działacz polonijny prof. Marek Rudnicki. Fot. Facebook / Archiwum WEM

Inicjatywa ta była jedną z wielu zorganizowanych przez Związek Lekarzy Polskich w Chicago i prof. Marka Rudnickiego w celu informowania Polonii o kwestiach związanych z COVID-19. – Chciałem, aby Polonia miała dostęp do rzetelnych informacji od ekspertów, w języku polskim, szczególnie teraz, kiedy dostępna jest już szczepionka. To jest bardzo gorący temat, a ponadto udało mi się zaprosić do udziału w panelu światowej sławy ekspertów w tej właśnie dziedzinie – tłumaczy prof. Rudnicki w rozmowie z „Białym Orłem”, wyjaśniając, skąd wziął się pomysł na zorganizowanie panelu. Inicjatywą zainteresowało się również polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Kancelaria Prezydenta RP oraz organizacja Wspólnota Polska i różne organizacje medyczne, które włączyły się do promocji panelu. Samą dyskusję rozpoczęło przesłanie prezydenta RP Andrzeja Dudy, który podkreślił, że w panelu uczestniczą osoby o znakomitym dorobku medycznym i naukowym. – Dziękuję za gotowość dzielenia się swoją wiedzą ku pożytkowi całej polskiej wspólnoty – powiedział prezydent.

Szczepionka jest bezpieczna

Głównym wątkiem wypowiedzi ekspertów było bezpieczeństwo oraz uzasadnienie konieczności powszechnego szczepienia się przeciwko COVID-19. Eksperci jednomyślnie nakłaniali do zaszczepienia się i po kolei obalali mity związane ze szczepionką, takie jak to, że została ona wymyślona przez miliarderów bądź jakąś tajną światową organizację, że ma w sobie technologię 5G, mikroczipy czy też że znajdują się w niej składniki z abortowanych ludzkich płodów – co jest oczywiście nieprawdą. Tłumaczyli też, jak nowe technologie oraz ogromny zastrzyk rządowego kapitału umożliwiły wynalezienie szczepionki w tak krótkim czasie. – Normalnie wyprodukowanie szczepionki zajmuje około 15 lat, począwszy od badań nad zwierzętami i toksykologii, po badania kliniczne, które są długie i skomplikowane – tłumaczyła prof. Anna Dominiczak. – W przypadku COVID-19 było zupełnie inaczej – stwierdziła prof. Dominiczak, podkreślając, że część pracy została już wykonana podczas badań nad poprzednimi koronawirusami oraz że nawet w przypadku tak szybkiego tempa opracowania szczepionki na COVID-19 naukowcy nie szli drogą na skróty. Oprócz wkładu finansowego i wiedzy, do tempa wynalezienia szczepionki przyczyniła się również liczba chorych, którzy byli chętni uczestniczyć w badaniach, nowe technologie i metody przetwarzania danych z badań klinicznych oraz możliwość szybkiego określenia sposobu oddziaływania szczepionki.

Jak tłumaczył prof. Paweł Kaliński, same szczepionki nie zawierają wirusa COVID-19. – Warto podkreślić, że szczepionki mRNA nie są samymi wirusami. Jest to zupełnie nowa generacja szczepionek, które zostały stworzone, aby były bardziej bezpieczne i bardziej precyzyjne. Poprzednie szczepionki zawierały cały genom wirusa. To co robimy teraz, dzięki nanotechnologii, pozwala wytworzyć bardzo małą cząsteczkę genomu wirusa, która nie jest całym DNA i nie może się połączyć z genomem ludzkim. Jest to jeden gen, który wytwarza odporność na właśnie ten element, który jest najbardziej aktywny – tłumaczył prof. Kaliński. – Jest to bardzo skuteczna szczepionka, jej skuteczność sięga 95%, gdy np. szczepionka przeciwko grypie ma skuteczność na poziomie 60% – dodał.

Eksperci podkreślali też, że skutki uboczne szczepionek są znikome, powołując się przy tym na dane, z których wynika, że na 684 tys. osób zaszczepionych w Polsce do momentu, kiedy odbył się panel, niepożądane objawy poszczepienne wystąpiły w przypadku zaledwie 361 osób i były niegroźne. Dane pokazują też, że w Polsce wzrasta wiarygodność szczepionki, aż 68% ankietowanych wyraża wolę zaszczepienia się.

Kto się zaszczepi?

Czy zatem spodziewać się można, że Polonia mieszkająca w USA chętnie się zaszczepi? Zapewne nie wszyscy. W dyskusjach na polonijnych stronach w mediach społecznościowych pojawia się sporo komentarzy utożsamiających szczepionkę, jak i samego wirusa, z różnymi teoriami spiskowymi, które wzbudzają strach i niechęć do zaszczepienia się. Lecz prof. Rudnicki uważa, że skłonność do kształtowania swoich opinii na podstawie teorii spiskowych, a nie w oparciu o wiedzę medyczną nie ogranicza się tylko do Polonii. – Myślę, że jeżeli takie osoby miałyby okazję przyjść do szpitala i zobaczyć, jak cierpią osoby zakażone COVID-19, które nie są w stanie samodzielnie oddychać, które nie mogą nabrać powietrza, szybko zmieniłyby zdanie na temat tego, co się faktycznie dzieje – mówi prof. Rudnicki. – Szczepionka Pfizera i szczepionka Moderny są przeskokiem w nową rzeczywistość – twierdzi prof. Rudnicki. – To jest przyszłość medycyny, to jest ta nanotechnologia i nanomedycyna, o której mówimy od 30 lat. Te szczepionki zostały w całości przebadane, a szybkość ich wprowadzenia opiera się na nowoczesnych technologiach, dzięki którym można było przeprowadzić w ekspresowym tempie badania na olbrzymiej grupie chorych i dzięki komputerom przekształcić je w dane kliniczne, które mówią, że szczepionka jest bezpieczna. Jestem przekonany, że mamy do czynienia z absolutnie bezprecedensowym zjawiskiem w historii medycyny i cywilizacji – dodaje.

Błędne informacje

Profesor Rudnicki zwrócił też uwagę na to, jak walka z pandemia stała się sprawą polityczną, co przyczyniło się do rozpowszechnienia tak dużej ilości błędnych informacji. – Nigdy dotąd choroba tak mocno nie wkroczyła w politykę lub polityka w chorobę. Wiele informacji, które się ukazywały, były albo po to, żeby popierać rząd w oparciu o COVID-19 albo żeby dyskredytować rządzących, posługując się Covidem. Musimy też pamiętać o tym, że upolitycznienie pandemii było i nadal jest bardzo mocne – mówi w rozmowie z „Białym Orłem” prof. Rudnicki.

Lecz jak sugeruje prof. Adnrzej Matyja, ruch antyszczepionkowy nie odnosi się tylko do szczepionki przeciwko COVID-19. – Nie chodzi tylko o to, że mamy do czynienia z nowym typem szczepionki, problemem jest ogólne zjawisko oporu przeciwko szczepieniom. W Polsce i na świecie rośnie liczba osób, które nie chcą się szczepić żadną szczepionką. Zawsze, kiedy w medycynie bądź nauce przekraczana jest jakaś granica, rodzą się obawy, bo to, co nieznane, budzi strach. Nie dziwię się, że mamy tylu sceptyków – stwierdził prof. Matyja podczas panelu. Dodał też, że informacje z wątpliwych źródeł mają w dzisiejszych czasach większą tendencję do rozpowszechniania się. – Profile celebrytów bądź influencerów śledzą miliony ludzi, a profile naukowców obserwuje bardzo małe grono osób, bo dla większości są zbyt nudne, co powoduje, że rzetelny przekaz jest ograniczony – tłumaczył prof. Matyja.

Pomimo tego, co wiemy o szczepionce, sami eksperci przyznają, że są jeszcze pytania, które pozostają bez odpowiedzi, jak na przykład to, na jak długo szczepionka zabezpiecza przed chorobą, czy zabezpiecza przed transmisją infekcji, od kiedy będzie mogła być stosowana u dzieci oraz czy ma długoterminowe efekty uboczne. Obawy te są monitorowane przez środowisko medyczne, ale z pewnością to, co dzieli nas od odpowiedzi na nie, to czas, którego dziś nie jest w stanie nikt określić. Tak samo jak ciężko określić jest dziś, jaki procent populacji zaszczepi się przeciwko COVID-19 i kiedy to nastąpi. Lecz jak sugerują eksperci, którzy wzięli udział w panelu prof. Rudnickiego, to właśnie od tego w dużej mierze zależeć będzie, kiedy pokonamy pandemię i życie wróci do tak wyczekiwanej normy. Dla wielu osób zaszczepienie się przeciwko COVID-19, gdy tylko będzie taka możliwość, jest sprawą oczywistą. Dla innych – stanowi to dylemat. Lecz obowiązkiem każdego powinno być to, aby czerpać informacje i kształtować swoją opinię na podstawie rzetelnych źródeł informacji – takich, do jakich zaliczyć można niezwykle ważny i potrzebny panel polskich ekspertów, który to nadal można w całości obejrzeć w internecie.

Darek Barcikowski


Panel jest nadal dostępny w internecie i można go obejrzeć na: zlpchicago.org oraz na stronie facebookowej polskiego konsulatu w Chicago (facebook.com/PlinChicago) – post z 24 stycznia.


Członkami panelu byli:

  • Prof. Marek Rudnicki (moderator i inicjator) – chirurg, nauczyciel akademicki, profesor i szef chrirugii na Ross University, profesor chirurgii klinicznej na Univerisity of Illinois, działacz polonijny, były prezes Związku Lekarzy Polskich w Chicago i honorowy prezes Światowej Federacji Polonijnych Organizacji Medycznych.
  • Prof. Dame Anna Dominiczak – Profesor medycyny, zastępca dyrektora i kierownik Wydziału Lekarskiego, Weterynaryjnego i Przyrodniczego Uniwersytetu w Glasgow w Szkocji; szefowa Programu badań COVID-19 w Krajowej Służbie Zdrowia (NHS) Wielkiej Brytanii, uhonorowana tytułem „Dame” (odpowiednik tytułu „Sir”) oraz Orderem Imperium Brytyjskiego (Order of British Empire – DBE).
  • Prof. Paweł Kaliński – Profesor Onkologii, Rustum Family Professor of Molecular Therapeutics and Translational Research (medycyna molekularna i badania translacyjne), Dyrektor Badań nad szczepionkami przeciwko nowotworom w Roswell Park Comprehensive Cancer Center w Buffalo.
  • Prof. Jarosław Pinkas – profesor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego; dyrektor i dziekan Szkoły Zdrowia Publicznego, Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, Krajowy Konsultant w dziedzinie zdrowia publicznego, polski Główny Inspektor Sanitarny w latach 2018-2020.
  • Prof. Andrzej Matyja – profesor nauk medycznych, od 2018 prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Kierownik II Katedry Chirurgii Ogólnej Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum.
  • Prof. Krzysztof Simon – profesor nauk medycznych, Konsultant Wojewódzki ds. Chorób Zakaźnych, Kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Wydziału Lekarsko-Stomatologicznego Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Jak udało się wprowadzić nową szczepionkę tak szybko do praktyki klinicznej?

Szybkość wprowadzenia jest pochodną:

  • stanu wiedzy;
  • pieniędzy zainwestowanych w badania;
  • olbrzymiej liczny chorych gotowych uczestniczyć w badaniach;
  • nowych technologii opracowania składu szczepionki;
  • nowych metod opracowania danych z badań klinicznych;
  • możliwości szybkiego określenia sposobu oddziaływania szczepionki.

Czego nie wiemy?

  • Na jak długi okres szczepionka zabezpiecza przed chorobą?
  • Czy szczepionka zabezpiecza przed transmisją infekcji?
  • Jak i kiedy może być rozważana do stosowania u dzieci?
  • Nieznane są długoterminowe efekty uboczne.
  • Nieznane są efekty użycia szczepionki u kobiet w ciąży. Trzeba jednak zaznaczyć, że infekcja COVID-19 u kobiet ciężarnych jest zwykle o wiele poważniejsza aniżeli objawy uboczne szczepienia.

Wszystkie skutki uboczne są monitorowane przez VAERS – Vaccine Adverse Event Reporting System, czyli system zgłaszania ubocznych skutków szczepień.

Skutki uboczne

  • U niewielkiej grupy osób: odczyny alergiczne;
  • Krótkotrwałe bóle głowy, ustępujące po kilku dniach;
  • Bóle mięśni, zmęczenie;
  • Przejściowe stany podgorączkowe, ustępujące po kilku dniach;
  • Umiarkowane bóle i dyskomfort w okolicy wkłucia, bezpośrednio po szczepieniu.

Aktualne obserwacje dotyczą sytuacji do kilku miesięcy po zastrzyku, brak danych dot. dłuższej obserwacji.

Źródło: Materiał opracowany na podstawie slajdów użytych w prezentacji: #Szczepmysie – Polonijny Panel Profesorów z dnia 24 stycznia br.

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -