poniedziałek, 25 listopada, 2024
Strona głównaPoloniaNowy JorkPolacy będą głosować?

Polacy będą głosować?

Ruszyła akcja mobilizacji Polonii do wzięcia udziału w tegorocznych wyborach na burmistrza Nowego Jorku i członków rady miasta.

Curtis Sliwa, polskiego pochodzenia kandydat na burmistrza Nowego Jorku, gościł niedawno w studiu Radia Rampa. Fot. Radio Rampa

Inicjatywa PolishAmericanVote, która zainicjowana została pod koniec kwietnia spotkaniem w Konsulacie RP w Nowym Jorku, ma na celu nie tylko zmotywować Polaków mieszkających w metropolii do wzięcia udziału w tegorocznych wyborach, ale też zwrócić uwagę kandydatów na polonijnych wyborców. Już 22 czerwca odbędą się prawybory na burmistrza oraz do rady miasta. Akcja PolishAmericanVote skupiać się będzie głównie na dzielnicach zamieszkałych przez sporą liczbę Polaków, takich jak Greenpoint, Williamsburg, Maspeth, Middle Village czy Staten Island. Główną rolę w promowaniu inicjatywy mają odegrać polonijne media, które wspólnie stworzyły kwestionariusz dla kandydatów, będą przedstawiać ich sylwetki i partycypować w specjalnie zorganizowanych polonijnych konferencjach prasowych. Akcja PolishAmericanVote ma też na celu to, aby jak największa ilość Polaków została zarejestrowana do głosowania. Termin rejestracji, aby móc wziąć udział w prawyborach, mija 28 maja dla osób, które wcześniej nie były zarejestrowane do głosowania.

Wśród polonijnych mediów zaangażowanych w projekt znajdują się: Radio Rampa, Nowy Dziennik, Super Express, Kurier Plus, Biały Orzeł oraz redaktorzy nieukazującego się już Echa Polonijnego. To właśnie przedstawiciele tych mediów wspólnie przygotowali kwestionariusze dla kandydatów z pytaniami na tematy istotne dla Polaków mieszkających w Nowym Jorku. Pytania dotyczą między innymi braku polskiego festiwalu na Greenpoincie, oficjalnego nazwania polskiej dzielnicy na Greenpoincie „Małą Polską”, wsparcia ze strony miasta dla małych przedsiębiorców, polskojęzycznych napisów w miejskich parkach, rosnącego poziomu przestępczości, wciąż rosnących cen mieszkań, wsparcia dla seniorów, braku miejsc parkingowych, prawa posiadania broni oraz przestępstw przeciwko Polakom umotywowanych nienawiścią, tak zwanych „hate crimes” – do jakich zalicza się dewastacja pomnika Popiełuszki na Greenpoincie kilka tygodni temu. Pytania dostaną wszyscy kandydujący na stanowisko burmistrza oraz do rady miasta z dzielnic zamieszkałych przez spore grono Polaków. Nie wiadomo jeszcze, ilu z nich zechce na nie odpowiedzieć i tym samym zawalczyć o polskie głosy.

Poza pytaniami w ramach inicjatywy PolishAmericanVote mają się odbyć konferencje prasowe dla kandydatów z udziałem polonijnych mediów. Jedna z nich, z udziałem kandydata na burmistrza polskiego pochodzenia Curtisa Sliwy, zaplanowana jest na 21 maja. Dzień wcześniej odbyła się konferencja z Tobą Potosky, który startuje do rady miasta z 33. dystryktu obejmującego między innymi Greenpoint. Toba Potosky również ma polskie korzenie.

Kandydat do rady miasta Toba Potosky, który ma polskie korzenie, potępił dewastację pomnika Popiełuszki na Greenpoincie podczas protestu Polonii w sobotę 15 maja. Fot. Grzegorz Fryc

W ramach inicjatywy zwrócono też uwagę na kandydata do rady miasta z dystryktu 30, obejmującego między innymi Maspeth i Ridgewood, który używał w przeszłości obrażających określeń wobec Polaków, określając ich jako „dumb polocks”. O wypowiedziach Juana Ardilla napisały polonijne media. – W mieście Nowy Jork nie ma miejsca na nienawiść, a obrzydliwe komentarze kandydata do rady miejskiej wymagają potępienia – powiedział Grzegorz Fryc, jeden z inicjatorów akcji PolishAmericanVote, który mieszka na Ridgewood. – Używanie słów, które ubliżają ciężko pracującej grupie społecznej, jaką jest nowojorska Polonia, i zarazem ubieganie się o stanowisko w radzie miasta jest niepokojące. Juan Ardilla sam zdyskwalifikował się z reprezentowania naszych dzielnic, którymi są Ridgewood, Maspeth czy Glendale – dodał Fryc. O odzewie Polonii na skandaliczne wypowiedzi kandydata, w tym o domaganiu się jego rezygnacji, napisały też amerykańskie media.

Do akcji włączyło się również Polskie Stowarzyszenie Młodzieży, które ma na celu zarejestrować do głosowania jak najwięcej rodaków z nowojorskich dzielnic. Wolontariusze zorganizowani przez Stowarzyszenie dyżurują w piątki, soboty i niedziele przy polskich kościołach, szkołach i innych polonijnych punktach, gdzie bezpośrednio nakłaniają Polaków do zarejestrowania się. „Ten rok jest szczególnie ważny dla mieszkańców Nowego Jorku – to w 2021 roku wybieramy wielu radnych do Rady Miasta Nowy Jork, a także wybieramy nowego burmistrza! Wybrani kandydaci będą mieli bezpośredni wpływ na życie mieszkańców miasta, w tym też Polonii” – czytamy na stronie Stowarzyszenia we wpisie poświęconym rekrutacji wolontariuszy.

1Bliski Polonii radny z Queens Robert Holden ubiega się w tym roku o kolejną kadencję. To on zwrócił uwagę na obraźliwe komentarze wobec Polaków jego przeciwnika Juana Adrila. Fot. Archiwum Roberta Holdena

Termin do rejestracji, aby wziąć udział w mających się odbyć 22 czerwca prawyborach, upływa już 28 maja i zarejestrować się można na stronie voterreg.dmv.ny.gov/motorvoter/. Rejestrować mogą się obywatele USA, którzy mieszkają w stanie Nowy Jork od przynajmniej 30 dni. System pozwala również zarejestrować się 16- i 17-letnim mieszkańcom miasta, lecz prawo do głosowania nabywają oni z dniem ukończenia 18 lat. W czerwcowych prawyborach wyborcy wybierać będą kandydatów z partii politycznej, w której są zarejestrowani. Z 5 milionów zarejestrowanych wyborców w mieście Nowy Jork około 3.7 miliona zarejestrowanych jest jako demokraci i niecałe 600 tys. jako republikanie. Osoby, które podczas rejestracji nie zadeklarowały przynależności do żadnej z partii, czyli tak zwani „independent voters” – niezależni wyborcy nie będą mogli uczestniczyć w tegorocznych prawyborach. Termin do zmiany przynależności do partii, w której będą się odbywać prawybory, minął 16 lutego br.

Trudno przewidzieć, jaki wpływ na tegoroczne wybory będzie miała akcja PolishAmericanVote. Polacy na ogół niezbyt interesują się lokalną polityką i rzadko głosują, szczególnie w wyborach miejskich bądź w prawyborach. Wielu polonijnych działaczy uważa, że trend ten zaczął się zmieniać na przestrzeni ostatnich lat, gdyż wpływ reprezentujących nas polityków na nasze codzienne życie zaczął być bardziej dostrzegany, a zainteresowanie polityką ogólnokrajową, w tym wyborami prezydenckimi w 2016 roku, pomału zaczyna przekładać się na nasze zaangażowanie w sprawy lokalne. Ale nawet jeżeli trend ten się utrzyma, to zapewne jeszcze potrwa dość długo, zanim nowojorska Polonia będzie mogła odegrać znaczącą rolę w lokalnych wyborach i stać się docelowym elektoratem, o który zabiegać będą wszyscy kandydaci. Akcja PolishAmericanVote jest inicjatywą, która pomoże w zmierzaniu w tym kierunku, zwłaszcza dzięki zaangażowaniu kluczowych partnerów i polonijnych mediów. Być może nie stanie się to jeszcze w tegorocznych wyborach, ale dzięki nowej inicjatywie Polonia już zwróciła na siebie uwagę. Kandydat do rady miasta Juan Ardila nie pozostał obojętny wobec głośnej krytyki przez lokalną Polonię jego antypolskich wypowiedzi, które nagłośniła inicjatywa PolishAmeircanVote. W wywiadzie dla QNS.com przyznał, że żałuje tych słów, których użył jako nastolatek. Nie było to jednak tak dawno temu, bowiem kandydat ma zaledwie 27 lat. Czy jego antypolskie nastawienie pogrzebało jego szanse bycia radnym miasta okaże się pod koniec czerwca i pewnie zależeć będzie też od tego, ilu Polaków z 30. dystryktu zagłosuje w nadchodzących prawyborach.

Dodatkowe informacje na temat akcji PolishAmericanVote można uzyskać pisząc na polishamericanvote@gmail.com oraz śledząc hasztag #PolishAmericanVote w mediach społecznościowych.

Darek Barcikowski

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -