Kto postrzega obowiązek segregacji śmieci za kłopotliwy czy przesadny, powinien poznać zatrważające fakty co do czasu rozkładu pewnych materiałów. Dotyczą one nie tylko popularnego przykładu reklamówek i butelek z tworzyw sztucznych.
Opakowania z cukierków mogą rozkładać się nawet 450 lat. Rzeczy zawierające nylon – rajstopy, kurtki, dywany – jeszcze dłużej, bo nawet 500 lat. Podstępne są też styropianowe kubeczki jednorazowe, aż pół wieku może zająć ich całkowita degradacja. Foliowa reklamówka rozkłada się od 300 do nawet 400 lat, butelka PET od 100 do nawet 1000 lat! Dzięki recyklingowi, któremu podlega plastik i inne tworzywa sztuczne, wiele materiałów da się przetworzyć i ponownie wykorzystać.
Rozkład śmieci jest najszybszy w przypadku tzw. bioodpadów. Resztki żywności i roślin ulegają procesowi rozkładu w kilka tygodni bądź miesięcy. Papier kojarzony z recyklingiem, rozłożyłby się też szybko, gdyby nie był pokrywany dodatkowo laminatem czy folią lub nasączany klejem, bo to utrudnia jego utylizację, a nawet powoduje, że spalanie nie jest ekologicznym rozwiązaniem. Zwykła gazeta może się rozłożyć po około 6 tygodniach, ale już bilet komunikacji miejskiej lub chusteczki higieniczne po 3 miesiącach. Karton na mleko rozkłada się około 5 lat. Szkło przetrwa całe tysiąclecia, ale nie jest ono ani toksyczne, ani szkodliwe dla człowieka lub środowiska. Skup butelek ma jednak sens, bo daje oszczędności związane z brakiem potrzeby produkcji kolejnych.
Jeśli chodzi o metale, zależnie od pierwiastka lub stopu, z jakiego wykonany jest dany odpad, czas rozkładu wynosi od 10 do nawet 200 lat. Puszka aluminiowa rozkłada się od 150 do 200 lat, a puszka konserwowa około 80 lat.
Licząc się z tym, ile może trwać rozkład śmieci, da się świadomiej podejść do doboru produktów i traktowania zużytych opakowań. Każdy ma wkład w ochronę lub zgubę planety.
Halina Kossak