Rozmowy w czasie posiedzenia Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia były bardzo rzeczowe – ocenił w piątek szef MZ Adam Niedzielski. Przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność” Maria Ochman zapowiedziała dyskusję o wszystkich dokumentach, jakie wpłynęły do zespołu.
W Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” w Warszawie zakończyło się piątkowe spotkanie Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia z ministrem Niedzielskim. Rozmowy dotyczyły m.in. perspektywy wzrostu wynagrodzeń w ochronie zdrowia na przyszły rok. Wzięli w nich udział przedstawiciele kierownictwa resortu zdrowia, związków zawodowych i pracodawców. W spotkaniu nie uczestniczyli protestujący w białym miasteczku.
„Wreszcie mamy okazję rozmawiać rzeczowo” – powiedział po zakończonym spotkaniu szef MZ. „W ostatnim czasie prowadziliśmy wiele rozmów, m.in. z komitetem protestującym w białym miasteczku. Zaczęły się one niefortunnie od przedstawienia postulatów, których łączny koszt wynosił ponad 100 mld złotych” – wskazał minister. „Teraz schodzimy na ziemię, na dyskutowanie o możliwych scenariuszach zwiększania wynagrodzeń, które po prostu mają oparcie w ramach budżetowych” – powiedział Niedzielski.
Minister podkreślił, że na spotkaniach zespołu trójstronnego stara się „budować stabilną ścieżkę poprawy sytuacji”, a forum zespołu trójstronnego reprezentuje kompleksowy punkt widzenia. Na tym forum – jak mówił szef MZ – można wypracować rozwiązania, które będą uwzględniały zarówno perspektywę pracowników, jak i pracodawców, ale też perspektywę rządu.
„Atmosfera naszych rozmów jest bardzo dobra, co nie znaczy, że się nie różnimy” – zastrzegł.
„Chcemy skoncentrować się na zagadnieniu wynagrodzeń i uzgodnić wspólne stanowisko – nie będziemy podpisywać porozumień, będziemy mieć wspólne stanowisko, co zrobić z wynagrodzeniami od lipca 2022 r. Mamy pewną propozycję i będziemy o niej dyskutować” – zapowiedział szef MZ. Wyraził też nadzieję, że wspólne stanowisko kończące rozmowy uda się wypracować szybko. „Moje oczekiwanie to 2-3 tygodnie” – oświadczył.
Szef resortu zdrowia w czasie briefingu pytany był, czy będzie rozmawiał z protestującymi w białym miasteczku.
„Strona komitetu protestacyjnego, która jest związana z białym miasteczkiem otrzymywała wiele razy zaproszenia do rozmów. Wiele razy przedstawialiśmy rozwiązania takie jak np. system no-fault, system ochrony szczególnej lekarzy – pod kątem prawnym” – powiedział Niedzielski.
Przypomniał, że strona protestująca sama narzuciła datę 7 października – jako deadline.
„Szanując to podejście, przygotowaliśmy bardzo konkretną propozycję. Została ona przedstawiona jako projekt porozumienia zawierającego m.in. kwestie zwiększenia minimalnych wynagrodzeń, która kosztowała w ujęciu półrocznym system ok. 6 mld zł” – powiedział Niedzielski.
Zwrócił uwagę, że ta propozycja „została odrzucona bez uzasadnienia, bez dogłębnej analizy i rozmowy”. Stwierdził, że „nie ma skłonności do porozumienia się, a problem musimy rozwiązać”.
Minister zaznaczył, że „gwarancje finansowe dla wynagrodzeń powinny systematycznie rosnąć na tyle, na ile jest środków”. „W związku z tym, ten problem chcemy rozwiązać w postaci wspólnego stanowiska” – wskazał szef resortu zdrowia.
„Wracanie i uprawianie demagogii, że chcemy rozmawiać, a potem odchodzimy od stołu, narzucamy deadline’y przy porozumieniu lub wymyślmy inny warunek, to nie jest atmosfera do rozmowy” – ocenił minister Niedzielski.
Przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność” Maria Ochman przypomniała, że w tym półroczu strona związkowa przewodniczy obradom zespołu trójstronnego.
„Przedstawiono dotychczasowe rezultaty rozmów. (…) Otrzymaliśmy postulaty komitetu protestacyjnego. (…) Mamy propozycje OPZZ, propozycje +Solidarności+, również list intencyjny, który w imieniu ministerstwa został przedstawiony protestującymi. (…) Wszystkie te dokumenty zostaną położone na stole” – powiedziała.
„Rozpoczynamy jako zespół trójstronny jeszcze w tym miesiącu, mam nadzieję jak najszybciej – decyzja dzisiaj zapadnie po uzgodnieniu kalendarza pana ministra – prace nad wszystkimi dokumentami, które wpłynęły” – zaznaczyła.
Akcentowała, że zespół nie podpisuje żadnych porozumień. „W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że będziemy podpisywać tu jakieś porozumienie. (…) Z nikim się nie ścigamy, nie wchodzimy w niczyje buty. Zgłoszone postulaty nie są jedynymi” – dodała Ochman.
Prezes Polskiej Federacji Szpitali Jarosław Fedorowski podkreślił, że federacja jest tu stroną apolityczną.
„Nasza propozycja jest taka, żeby ten dialog trwał na forum zespołu trójstronnego, abyśmy rozmawiali o wynagrodzeniach, ale też o tych elementach naszych postulatów, postulatów środowiska medycznego, które są typowo organizacyjne, bo nam też zależy, by organizacja systemu ochrony zdrowia się poprawiła” – powiedział.
Wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala zaapelował do medyków zrzeszonych w Komitecie Protestacyjno-Strajkowym Pracowników Ochrony Zdrowia i do przedstawicieli samorządów zawodów medycznych o udział w rozmowach.
„Tam są moje koleżanki i koledzy, proszę was serdecznie, wracajcie tutaj (na posiedzenie zespołu trójstronnego – PAP), gdzie możemy rzeczywiście zakończyć tę niepotrzebną dla całego naszego środowiska i dla naszych pacjentów akcję” – mówił Mądrala.
Zapewniał, że menadżerowie odpowiadający za ośrodki medyczne i szpitale cały czas myślą o pracownikach.
„Wy musicie godnie zarabiać i na to jesteśmy gotowi, nie znam żadnego dyrektora, który mając wolne środki finansowe, nie przekaże ich tym najlepszym pracownikom. Ale znam też dyrektorów, którzy mają tak mało pieniędzy, że z trudem prowadzą normalną, innowacyjną, jakościowo dobrą działalność leczniczą i o tym musimy pamiętać” – zastrzegł Mądrala.
„Apeluję serdecznie do moich koleżanek i kolegów – jesteśmy blisko porozumienia, naprawdę. Ta droga już w pewnym momencie powinna być zakończona i to będzie dobre dla wszystkich” – podkreślił.
Karolina Kropiwiec/PAP