Rynek nieruchomości w Miami na Florydzie staje się coraz trudniejszy. Nowe raporty nie pozostawiają wątpliwości – jest najmniej dostępny finansowo w USA.
Zgodnie z raportem RealtyHop ze środy, 16 lutego, Miami wyprzedziło już nawet Nowy Jork w kategorii najmniej przystępnego cenowo rynku nieruchomości. Jak wynika z danych, sytuacja mieszkaniowa w południowej części Florydy już od dłuższego czasu nie była przystępna, jednak dopiero zeszły rok przyniósł prawdziwe rekordy. W drugim roku pandemii wyraźnym stał się trend przeprowadzek z północy kraju m.in. na Florydę. Doprowadziło to znacznego wzrostu cen czynszów – z grudniowych danych wynika, że poszły one w górę aż o 34% w skali roku.
Średnia cena domu w Miami to 589,000 dolarów. Z kolei średni dochód gospodarstwa domowego wynosi w rejonie 43,401 dolarów. Zgodnie z tymi założeniami przeciętne gospodarstwo domowe musiałoby wydać ponad 78 procent swoich dochodów na koszty związane z posiadaniem domu. Ogólnym punktem odniesienia jest dobra praktyka zakładająca wydawanie nie więcej niż 30% dochodu na mieszkanie. W realiach Miami jest to po prostu nierealne dla dużej części pracowników, szczególnie np. w nisko opłacanym sektorze hotelarskim lub usługowym.
WEM