1 kwietnia do Amerykańsko-Polskiego Klubu „Sobieski” w Greenacres na Florydzie zawitał huragan. Na szczęście nie dosłownie, ale w postaci drugiej książki Anny Kłosowskiej, od kilku lat mieszkanki Florydy, pod tytułem „Moja noc z Irmą”.
Tym, którzy nie mieszkają na południu Stanów, należy się wyjaśnienie: „Irma” był to huragan czwartej kategorii, który obłąkańczym łukiem przeszedł nad stanem znanym z pomarańczy i złotych plaż w jesieni 2017 roku.
„Szalona noc z Irmą, noc z huraganem, noc huku wiatru, wichury uderzającej w okna, szalona noc. To jest ten moment. Ta noc będzie cezurą” – pisze Anna Kłosowska. Cezura, katharsis to słowa klucze to jej książki.
Autorka gościła już w Klubie Sobieski ze swoją pierwszą powieścią „Czwarta koncha”.
Piątkowy wieczór był pełen pasji, rozważań na temat dlaczego się pisze. Było to udane, ciepłe, miłe i… „huraganowe” spotkanie.
Książka „Moja noc z Irma” dostępna jest we wszystkich księgarniach internetowych.
WEM