To już oficjalne – z dniem 1 września 2020 r. zakończy się funkcjonowanie polskiej parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Chelsea, MA. O fakcie tym parafianie zostali poinformowani przez biskupa Marka O’Connella w liście skierowanym do nich 19 czerwca.
Z potrzeby serca
Pod koniec XIX wieku zaobserwować można było wzmożoną emigrację z Polski. Pierwsi Polacy pojawili się w Chelsea już w 1864 r. W 1902 r. grupa polskich imigrantów, oddana swej wierze i ojczyźnianym tradycjom, zainicjowała potrzebę budowy polskiego kościoła. Dzięki ich zaangażowaniu i finansowemu wsparciu szybko udało się wybudować kościół. Dokładnie 2 lipca 1905 roku polska parafia pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Chelsea zaingerowała działalność. Pierwszym proboszczem został ks. Jerzy Jaskólski, mający wówczas zaledwie 27 lat.
Niestety, już 3 lata później, w Niedzielę Palmową 1908 r. wielki pożar, który wybuchł w Chelsea i poczynił w tym mieście ogromne zniszczenia, sprawił, że z polskiego kościoła został tylko popiół. Jednak dzięki ogromnemu wysiłkowi polskiej społeczności już we wrześniu kolejnego roku odprawiona została msza święta w odbudowanym kościele. Niestety, wielki wysiłek i konieczność wyrzeczeń sprawiły, że proboszcz Jaskólski, który niestrudzenie pracował przy odbudowie kościoła, podupadł na zdrowiu i zmarł, mając zaledwie 35 lat.
Lata świetności
W kolejnych latach polonijna społeczność w Chelsea prężnie się rozwijała, a w miarę tego rozwoju pojawiła się też nowa infrastruktura będąca nieodzownym zapleczem funkcjonowania społeczności – obok kościoła udało się wybudować dom parafialny, a w 1919 rozpoczęto budowę polskiej szkoły. Przy budowie pomagały dzieci i młodzież – przyszli uczniowie. W Chelsea powstawały też kolejne polskie organizacje społeczne i religijne, skupiające się nie tylko na organizacji życia lokalnej społeczności, ale również starające się pomagać Polakom w ojczyźnie. Zarówno podczas I, jak II wojny światowej oraz później, w czasach Solidarności, płynęła do Polski pomoc materialna i dary.
Parafia św. Stanisława miała swój udział w instalacji pomnika Kościuszki w Bostonie w 1926 r. 5 lat później parafianie pod przewodnictwem ówczesnego proboszcza ks. Adamskiego ufundowali monument poświęcony generałowi Kazimierzowi Pułaskiemu, który do dziś znajduje się w Chelsea, stanowiąc materialne przypomnienie dziedzictwa, jaki w rozwój Ameryki wnieśli Polacy.
Na przełomie 2001 i 2002 r. probostwo w polskiej parafii w Chelsea objął, jako dwunasty z kolei, ks. Andrew Grelak, który pełni tę funkcję nieprzerwanie przez prawie 20 lat, aż do dzisiaj. To on wraz z parafianami świętował jubileusz 100-lecia istnienia parafii i zarazem on będzie ostatnim proboszczem w jej historii.
Zakończona misja?
„Liczby pokazują, że misja kościoła św. Stanisława, jako służącego polskiej społeczności, dobiegła końca” – pisze biskup O’Connell, zwracając się do parafian. Następnie tłumaczy, iż powstanie polskiej parafii w Chelsea na początku XX wieku umotywowane było potrzebami rosnącej wówczas Polonii i podkreśla, że przez kolejne lata kościół św. Stanisława stanowił ważny ośrodek polonijnego życia, a jego historia jest wspaniałym dziedzictwem polskich katolików w archidiecezji bostońskiej. „Jednak w ciągu ostatnich lat można było zaobserwować stopniowy odpływ wiernych, spowodowany coraz mniejszym napływem imigrantów z Polski oraz zmianami demograficznymi” – pisze biskup, konkludując, że niestety obecnie parafia liczy zbyt mało wiernych, by mogła kontynuować działalność. W liście biskup O’Connell docenia też starania proboszcza polskiej parafii ks. Andrew Grelaka, dziękując mu za jego wieloletnią posługę duszpasterską w tej parafii.
Decyzja o zamknięciu polskiego kościoła w Chelsea, choć niewątpliwie bolesna dla parafian, nie stanowiła dla nich zaskoczenia. Już jesienią zeszłego roku podczas spotkania z biskupem zapowiedziano wstępnie zamknięcie kościoła, które miało nastąpić w czerwcu. Wcześniej, w okolicy Wielkanocy, planowano odbycie jeszcze jednego spotkania w tej sprawie, jednak ze względu na pandemię nie doszło ono do skutku. W liście skierowanym do parafian należących do kościoła św. Stanisława w Chelsea biskup O’Connell informuje też, że aktywa parafii zostaną podzielone między dwie inne polskie parafie: Matki Bożej Częstochowskiej w południowym Bostonie i Sanktuarium św. Jana Pawła II Bożego Miłosierdzia w Salem, dzięki czemu nadal będą służyć polskiej społeczności.
Historia dobiega końca…
Kościół św. Stanisława w Chelsea przez dziesięciolecia służył kolejnym pokoleniom Polaków, będąc niemym świadkiem chrztów, ślubów, pogrzebów – wydarzeń, które budowały historię polskich rodzin, ale i tworzyły wycinek historii tutejszej Polonii i całej lokalnej społeczności. We wrześniu tego roku ta licząca ponad 115 lat historia dobiegnie końca. Niestety, nie jest to zjawisko odosobnione. Podobny los niedawno spotkał 100-letni kościół Matki Bożej Różańcowej w Springfield, MA (zamknięty na przełomie 2017 i 2018 r.) oraz parafię Matki Bożej Bolesnej w Holyoke, MA (parafia uległa połączeniu, a liczącą 117-lat świątynię zburzono w 2019 r.), również w sąsiednim Connecticut pod koniec czerwca 2017 r. tylko w archidiecezji hartfordzkiej zamkniętych zostało 26 kościołów, a kolejne 144 połączyło się w 56 nowych parafii – proces restrukturyzacji objął też tamtejsze polskie parafie – zamknięto wówczas 6 polskich kościołów.
Nie wiadomo, czy parafianom w Chelsea dane będzie zorganizowanie jakiejś uroczystości celebrującej ich dziedzictwo przed oficjalnym zamknięciem kościoła. Na razie w kościele św. Stanisława wciąż odprawiane są msze – wznowione, po okresie zamknięcia spowodowanego epidemią, od 6 czerwca.
opr. JLS