Na celowniku nowego, restrykcyjnego florydzkiego prawa znalazły się osoby wykorzystujące seksualnie dzieci.
Gubernator Ron DeSantis podpisał w pierwszej połowie października ustawę uznającą wykorzystanie seksualne dziecka poniżej 12. roku życia za przestępstwo zagrożone karą śmierci. Minimalną karą będzie natomiast dożywocie bez możliwości uzyskania zwolnienia.
– Nie ma współczucia dla tych obrzydliwych osób, które dopuszczają się tak okropnych czynów, dlatego w niektórych przypadkach będziemy domagać się kary śmierci. Wszystko zależy od okoliczności zdarzenia – czy są one naprawdę rażące, naprawdę okropne. Będziemy do tego dążyć – zapowiedział prokurator stanowy hrabstwa Palm Beach Dave Aronberg.
Jest to pierwszy przypadek, że kara śmierci może być stosowana w sprawach niezwiązanych z morderstwem. Krytycy ustawy twierdzą, że może ona skutkować skargami prawnymi do Sądu Najwyższego, argumentując, że narusza ósmą poprawkę.
AM