22 stycznia Elon Musk przyleciał do Polski. Głównym punktem wizyty miliardera w Polsce był udział w konferencji organizowanej w Krakowie przez Europejskie Stowarzyszenie Żydów przed Międzynarodowym Dniem Pamięci o Holokauście obchodzonym 27 stycznia, w rocznicę wyzwolenia obozu w 1945 r. Właściciel Tesli i serwisu X rozmawiał w jej trakcie z publicystą Benem Shapiro na temat antysemityzmu w internecie. – Gdyby wolność słowa i social media istniały w czasach Auschwitz, to Holokaust byłby niemożliwy – stwierdził podczas debaty.
Tego samego dnia Musk złożył wizytę w Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, która miała charakter prywatny. Miliarderowi towarzyszył przewodniczący Europejskiego Stowarzyszenia Żydów rabin Menachemem Margolinem, publicysta Ben Shapiro i ocalały z Holokaustu Gidon Lev. Musk złożył wieniec pod Ścianą Śmierci i wziął udział w krótkiej ceremonii upamiętniającej ofiary obozu przed pomnikiem Ofiar Holokaustu.
Skąd jednak to nagłe zainteresowanie miliardera cierpieniem narodu żydowskiego? Pod koniec minionego roku Elon Musk stał się bohaterem skandalu antysemickiego, zamieszczając w mediach społecznościowych wpis sugerujący, że zgadza się z twierdzeniami innego użytkownika platformy X o promowaniu nienawiści przez Żydów przeciwko białym. Jego zachowanie spotkało się ze zdecydowaną reakcją firm takich jak Apple, Sony Pictures, Lionsgate czy Disney, które wstrzymały wyświetlanie swoich reklam na platformie X, oficjalne oświadczenie wydał też Biały Dom, nazywając wpis Muska „niedopuszczalnym”. Trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, czy pierwsza w historii wizyta Muska w Polsce była spowodowana realną chęcią zgłębienia kwestii antysemityzmu, czy też próbą odbudowania nadwyrężonego wizerunku i przyciągnięciem z powrotem reklamodawców…
JS
