Nowy Jork zmaga się z kolejnymi wzrostami w statystykach zakażeń koronawirusem. Dane przedstawione przez gubernator stanu Kathy Hochul niepokoją nie tylko ze względu na same liczby nowych przypadków i hospitalizacji, ale i grupę, która notuje najwyższe przyrosty – dzieci.
W poniedziałek, 27 grudnia, w szpitalach na terenie stanu przebywało w sumie 5,526 pacjentów covidowych. Jest to nie tylko najwyższy wynik od 23 lutego, ale równocześnie wzrost aż o 190%, licząc od 1 listopada. Znaczący wzrost przypadków i hospitalizacji widać także w grupie najmłodszych chorujących. We wtorek liczba małych pacjentów przebywających w szpitalach na terenie stanu wynosiła 184, z czego 109 w samym Nowym Jorku. Dwa tygodnie temu stan odnotował 70 tego typu przypadków. Jak podkreśla stanowa komisarz ds. zdrowia dr Mary T. Bassett, liczba hospitalizacji wśród dzieci w stanie potroiła się w ciągu ostatnich trzech tygodni – w NYC wzrosła czterokrotnie.
Z danych wynika, że wśród hospitalizowanych dzieci w wieku od 5 do 11 lat żadne nie było zaszczepione. Najmłodsi mieszkańcy stanu z tej grupy wiekowej mogą przyjąć szczepionkę od 3 listopada. Zaledwie 16.4% z nich jest w pełni zaszczepiona.
WEM