piątek, 19 kwietnia, 2024
Strona głównaWiadomościPolskaBędzie więcej żołnierzy na granicy z Białorusią

Będzie więcej żołnierzy na granicy z Białorusią

Jesteśmy gotowi do tego, aby na granicy z Białorusią wsparcia udzielało nawet dwa tysiące żołnierzy Wojska Polskiego; obecnie jest ich niespełna tysiąc, w ciągu najbliższych dni ta liczba wzrośnie – zapowiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

Pas drogi granicznej na polsko9białoruskiej granicy w Kopczanach (gm. Lipsk), przy którym 23 sierpnia odbył się briefing prasowy szefa resortu obrony Mariusza Błaszczaka. Minister Błaszczak poinformował o zaangażowaniu Wojska Polskiego w pomoc Straży Granicznej na granicy z Białorusią. Fot. Artur Reszko/PAP

O sytuację na granicy z Białorusią szef MON pytany był na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia. „Mamy do czynienia z atakiem na Polskę, można powiedzieć, że to jest wojna hybrydowa. Jest to próba destabilizacji Unii Europejskiej i Polski, jest to próba wywołania kryzysu migracyjnego” – mówił Błaszczak.

Minister podkreślił, że Straż Graniczna wsparta przez Wojsko Polskie „wypełnia swoje obowiązki”. „Jesteśmy gotowi do tego, aby na granicy wsparcia udzielało nawet 2 tys. żołnierzy Wojska Polskiego. Dziś jest niespełna tysiąc i w ciągu najbliższych dni ta liczba wzrośnie” – zapowiedział. „Jesteśmy też przygotowani w ten sposób, że już w lipcu, przez Wojsko Polskie, położone zostały zasieki, które służą nie tylko Wojsku Polskiemu, są takim elementem ochronnym” – dodał.

Porównując sytuację w Polsce z sytuacją na Litwie, Błaszczak stwierdził: „Problemem jest to, że strażnicy graniczni, Wojsko Polskie zostało zaatakowane przez niektóre media i przez polityków totalnej opozycji”. „To jest różnica między sytuacją na Litwie, gdzie cała klasa polityczna jest solidarna (…), a sytuacją w Polsce, gdzie część klasy politycznej zadaje, można powiedzieć, ciosy w plecy” – ocenił szef MON.

Odnosząc się do osób koczujących po białoruskiej stronie granicy z Polską, Błaszczak ocenił, że nie są to uchodźcy. „To są ofiary handlarzy ludźmi” – powiedział.

W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi z UE gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów. Najwięcej osób trafiło dotąd na Litwę, która zarzuciła Białorusi zorganizowanie przerzutu imigrantów na jej terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej.

Od kilkunastu dni po białoruskiej stronie granicy z Polską w okolicy miejscowości Usnarz Górny koczuje grupa cudzoziemców, którzy chcą się dostać do Polski i deklaruje chęć ubiegania się o udzielenie im ochrony międzynarodowej. Osoby te nie są wpuszczane do Polski, a nie chcą cofnąć się w głąb Białorusi. Według informacji Straży Granicznej z poniedziałku grupa liczy obecnie 24 osoby.

 Sonia Otfinowska/PAP

spot_img

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -