Artur Rojek, który zasłynął jako gitarzysta i wokalista zespołu Myslovitz, w tym roku przekroczył pięćdziesiątkę i dał się poznać jako zwolennik ekologii. To pomysłodawca i dyrektor artystyczny Off Festivalu.
Artysta publicznie stwierdza smutny fakt, że większość z nas jest mało rozsądna i nie zastanawia się nad konsekwencjami zachowań, a „małpiego rozumu dodają pieniądze”. Uważa, że potrzebny jest przełom, oby nie poprzez tragedię, bo i takie ryzyko widzi. W jednym z wywiadów powiedział: „Nie możemy konsumować bez końca, to niszczy nasze wnętrze i jednocześnie dewastuje planetę. Trzeba się zatrzymać, rozejrzeć, znaleźć własną drogę”. Artysta pochodzi ze Śląska, ale zaznacza, że to nie jest powodem jego poparcia ekologii, bo wszędzie jest taka sama potrzeba ratowania Ziemi. Na jego ostatniej płycie „Kundel”, w piosence „Chwilę błyśniesz, zanim zgaśniesz”, śpiewa: „To miał być obrazek z Biblii i chóry trąb, a tu z morza wyłazi armia plastikowych fok”.
Jego ojciec był górnikiem. Artur Rojek wybrał studia sportowe, pracował potem jako nauczyciel. Zamiłowanie do muzyki i odwaga do nowych wyzwań sprawiły, że podjął się prowadzenia audycji „60 minut” w Rock Radiu, potem tworzył zespół Myslovitz, a także grupę Lenny Valentino. Zdobył wiele nagród muzycznych. Są nimi nie tylko Fryderyki. W 2013 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2015 r. odebrał Brązowy Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Już w 2006 r. zorganizował w Mysłowicach pierwszą edycję Off Festivalu.
Ma rodzinę: w 2006 r. poślubił Annę, z którą tworzył parę od 1993 r. Mają dwóch synów: Franciszka i Antoniego. Dzieci wychowują w wielkim poszanowaniu przyrody i ludzi.
Halina Kossak