Do KPRP trafiły akta związane z postępowaniem ułaskawieniowym wobec Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego – podała w poniedziałek Kancelaria Prezydenta. Wcześniej o przekazaniu akt poinformowało MS. Do akt załączono wniosek o nieskorzystanie z prawa łaski wraz ze stanowiskiem Prokuratora Generalnego.
Jednocześnie Kancelaria Prezydenta przekazała PAP, że we wtorek na godz. 17.30 zaplanowano oświadczenie prezydenta Andrzeja Dudy. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że jeszcze we wtorek Andrzej Duda ma podjąć decyzję dotyczącą tego postępowania ułaskawieniowego.
O tym, że do prezydenta zostały przekazane akta sądowe związane z postępowaniem ułaskawieniowym wobec Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, resort sprawiedliwości poinformował we wtorek po południu na platformie X.
Według informacji MS, do akt załączony został wniosek o nieskorzystanie z prawa łaski wraz ze stanowiskiem Prokuratora Generalnego. „Opinia Prokuratora Generalnego nie jest wiążąca dla prezydenta” – zastrzegło MS.
Niedługo potem szefowa KPRP Grażyna Ignaczak-Bandych potwierdziła PAP, że akta związane z tym postępowaniem ułaskawieniowym trafiły już do KPRP.
Wcześniej – we wtorek rano – wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart mówiła w Polsat News, że jeszcze tego samego dnia minister sprawiedliwości-prokurator generalny Adam Bodnar może przekazać te dokumenty prezydentowi.
Wiceminister mówiła, że opinia PG wymaga znajomości akt. „Te akta są bardzo obszerne. To są, również akta tajne. Jest ich, jeżeli dobrze pamiętam 38 tomów. Samo uzasadnienie ma kilkadziesiąt stron. Przygotowanie takiej opinii po prostu zajmuje czas. Na pewno nie jest tak, że pan prof. Adam Bodnar, prokurator generalny przetrzymuje te akta” – zapewniła Ejchart.
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności. Dwa tygodnie temu policja zatrzymała Kamińskiego i Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim; później zostali oni osadzeni w zakładach karnych.
Prezydent Andrzej Duda 11 stycznia poinformował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego, na podstawie Kodeksu postępowania karnego, wobec obu skazanych.
Wkrótce potem Bodnar potwierdził, że otrzymał pismo prezydenta ws. Kamińskiego i Wąsika i wszczął postępowanie ułaskawieniowe na podstawie Kpk.
Dopytywany, ile potrwa analiza w tej sprawie, Bodnar odpowiadał, że „kilka dni”. „To stanowisko, to nie jest stanowisko, które polega na analizie całych akt postępowania, tylko raczej pod kątem procedury ułaskawieniowej. Ja przekażę akta ze stanowiskiem, a później już wszystko w rękach prezydenta, co on z tym zrobi” – mówił Bodnar w połowie stycznia.
Premier Donald Tusk mówił w zeszłym tygodniu, że „jeśli prezydent Andrzej Duda zdecyduje się na ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, to tego samego dnia powinni zostać uwolnieni”.
W 2010 r. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oskarżyła m.in. Kamińskiego i Wąsika o przekroczenie uprawnień, nielegalne działania operacyjne CBA oraz podrabianie dokumentów i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy. Na potrzeby operacji CBA sfabrykowało – jak wskazywała prokuratura – bezprawnie dokumenty, które potem przedłożono do „przepchnięcia” przez resort rolnictwa.
W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał w I instancji Kamińskiego i Wąsika na 3 lata więzienia m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA. Na kary po 2,5 roku skazano dwóch innych byłych członków kierownictwa CBA. Kamiński oceniał wtedy, że wyrok „godzi w elementarne poczucie sprawiedliwości, jest kuriozalny, rażąco niesprawiedliwy i niezrozumiały”.
16 listopada 2015 roku, po zapadnięciu wyroku w I instancji, prezydent Andrzej Duda ułaskawił Kamińskiego i Wąsika.
Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca ub.r. Wówczas SN w Izbie Karnej po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.
Orzeczenie po tym ponownym rozpoznaniu SO wydał właśnie 20 grudnia ub.r. Wprawdzie SO wtedy złagodził wyrok I instancji przyznając, że „to nie oskarżeni stworzyli podstawy faktyczne do przeprowadzenia kontroli”, gdyż „te podstawy istniały realnie, istniał człowiek, który powoływał się na wpływy, opowiadał z własnej inicjatywy o swoich możliwościach w Ministerstwie Rolnictwa”. Jednocześnie jednak SO podkreślił w uzasadnieniu, że „zachowanie oskarżonych +dalece rozmijało się+ ze standardem działania organów ścigania w ramach kontroli operacyjnej i prowokacji”.
Marcin Jabłoński, Aleksandra Rebelińska/PAP