„Ojczyzno moja, ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie, kto cię straci” – słowa te pozostaną na zawsze w mojej pamięci i moim sercu, ponieważ stały się rzeczywistością w moim życiu. Przymusowe rozstanie z kochaną ojczyzną wskutek wywózki na Syberię sprawiło, że wkradła się do mojego serca przeogromna tęsknota za tym wszystkim, co pozostało dla mnie najmilsze – za moim domem, moim krajem… – wspomina Helena Knapczyk, sybiraczka, prezes naczelna Korpusu Pomocniczego Pań działającego przy Stowarzyszeniu Weteranów Armii Polskiej w Ameryce oraz zasłużona działaczka polonijna, a także założycielka Zespołu Tanecznego „Orlęta”. – Po długich latach tułaczki tu, na amerykańskiej ziemi, częściowo zaspokoiłam ból tęsknoty dzięki mojej córce Donnie, która bardzo pragnęła poznać to wszystko, za czym rodzice tak bardzo tęsknili… – dodaje. Tak zaczęła się piękna, roztańczona historia Zespołu Tanecznego „Orlęta”, która trwa nadal.
Zespół Taneczny „Orlęta” został założony przez Heleną Knapczyk w październiku 1973 roku w Klubie Weterana Pl. 24 SWAP w Bridgeport z inicjatywy jej dziesięcioletniej wówczas córki Donny Knapczyk, która od czterech lat pobierała lekcje baletu, ale marzyła, aby tańczyć w zespole tańców ludowych. Marzenia te w krótkim czasie zostały spełnione dzięki bardzo energicznej, doświadczonej w tańcach ludowych instruktorce Halinie Zdrodowskiej. Pierwszy występ „Orląt” miał miejsce na pikniku w 1974 r. na Polance Placówki 24 SWAP w Monroe, CT. Od tego czasu zespół taneczny zaczął szybko się rozwijać i występować na różnych uroczystościach, akademiach, festiwalach – początkowo lokalnych, ale wkrótce również w innych stanach, takich jak Illinois z miastem Chicago, Ohio, New Jersey, Pensylwania, Nowy Jork i Massachusetts. Nastąpiły też wyjazdy do Polski, m.in. na festiwal młodzieży w Bydgoszczy czy w Toruniu, a przy okazji członkowie zespołu zwiedzili wiele polskich miast, muzeów, a także sanktuarium w Licheniu, gdzie wpisali się do złotej księgi.
„Orlęta” już od pięciu dekad reprezentują polską kulturę w Connecticut na różnych wydarzeniach, nie tylko polonijnych. Dzięki działalności zespołu kolejne pokolenia polonijnych dzieci i młodzieży poznają polską kulturę w jej tanecznej odsłonie. Obchodzące jubileusz 50-lecia „Orlęta” są najdłużej działającym polskim folklorystycznym zespołem tanecznym w Connecticut. Warto dodać, że w roku 1973 w Connecticut było siedem zespołów tanecznych, a dziś tylko jeden obchodzi 50. rocznicę istnienia – właśnie „Orlęta”.
Jubileusz 50-lecia Zespołu Tanecznego „Orlęta” celebrowany był uroczyście 22 października. Obchody rozpoczęły się mszą św. w kościele św. Michała Archanioła w Bridgeport, którą odprawił franciszkanin o. Andrzej Treder. Po mszy w sali pod kościołem odbyła się krótka akademia i poczęstunek.
Program artystyczny, który obfitował w podziękowania i życzenia, prowadziła Iga Leszczyńska. O oprawę muzyczną zadbał działający w polskiej parafii w Bridgeport Chór św. Faustyny, wiele wzruszeń przysporzyło zebranym piękne wykonanie kilku polskich utworów przez Andżelikę Sidorowicz i Julię Bielską.
Wśród gości obecnych na wydarzeniu był m.in. konsul generalny RP w Nowym Jorku Adrian Kubicki, który stwierdził, że „50 lat istnienia zespołu „Orlęta” to 50 lat życia Polonii” i życzył, aby „kolejne pokolenia Polaków, urodzone poza granicami Polski, poprzez śpiew i taniec promowały piękną polską kulturę, zachowywały Polskę w swoich sercach”.
Licznie stawili się też przedstawiciele polonijnych organizacji, szkół i stowarzyszeń, nie tylko z Connecticut, ale z różnych zakątków USA i nawet Kanady, a wiele z nich, których reprezentanci nie mogli być osobiście obecni, przysłało listy gratulacyjne, życzenia i wyrazy uznania.
Podczas uroczystości głos zabrała również 96-letnia Helena Knapczyk, która z poruszającą otwartością stwierdziła: „Tak bardzo chciałam dożyć tej rocznicy, jestem Bogu bardzo wdzięczna!” i zapewniła, że dopóki będzie miała siły, będzie nadal służyła Polonii.
JLS
Fot. Katarzyna Ziółkowska
