Według danych biur Douglas Elliman i Miller Samuel średnia cena sprzedaży domu w Palm Beach w trzecim kwartale tego oku przekroczyła 20 milionów dolarów, co czyni go zdecydowanie najdroższym rynkiem w kraju. Średnia cena za metr kwadratowy domów sprzedawanych w Palm Beach osiągnęła 4,554 dolary, czyli ponad 2.5 razy więcej niż na Manhattanie.
Boom mieszkaniowy na południu Florydy jest napędzany ciągłą ucieczką milionerów i miliarderów ze stanów o wysokich podatkach, takich jak Nowy Jork, New Jersey i Kalifornia, a także rozwojem gospodarki Florydy. Ponieważ ultrabogaci nabywcy zwykle płacą za swoje nieruchomości gotówką, są mniej dotknięci rosnącymi oprocentowaniami kredytów hipotecznych.
Dodatkowo ceny windują też braki wolnych nieruchomości w pożądanych lokalizacjach na nabrzeżu.
Według Jonathana Millera, dyrektora generalnego Miller Samuel, w Palm Beach w trzecim kwartale były na rynku jedynie 53 domy, co oznacza spadek o 61% w porównaniu z poziomem przed pandemią. Jak dodał, niedobór nieruchomości na rynku zmniejszył liczbę sprzedaży, która w ciągu ostatniego roku spadła o 31%.
AM