Administracja burmistrza Erica Adamsa zamierza przeprowadzić kampanię informacyjną wśród osób ubiegających się na południowej granicy USA o azyl. Jej celem jest zniechęcenie ich do przyjazdu do Nowego Jorku.
Decyzja jest następstwem miesięcy walki nowojorskiego burmistrza z problemem napływu imigrantów do metropolii. W środę 19 lipca Adams dał zielone światło kampanii „Brak wolnych miejsc”, która radykalnie zmienia politykę migracyjną w metropolii. W tym miejscu warto dodać, że od końca zeszłego roku – przy niewielkiej pomocy rządu federalnego – do Nowego Jorku przybyło ponad 90,000 migrantów.
Zgodnie z nową dyrektywą burmistrza samotni dorośli migranci będą mogli przebywać w miejskim systemie schronisk tylko przez 60 dni, po czym będą musieli ponownie ubiegać się o miejsce. Celem nowej polityki, jak przekazał burmistrz Adams na konferencji prasowej w ratuszu, jest nadanie priorytetu schronieniom dla rodzin, jednocześnie pomagając samotnym dorosłym w szukaniu innych miejsc, w których mogliby się zatrzymać.
Nowy Jork jest jednym z niewielu obszarów miejskich w kraju, w których obowiązuje prawo do schronienia, co oznacza, że osoby szukające azylu będą tu zakwaterowane tak długo, jak będą tego potrzebować. W systemie jest około 55,000 migrantów, co stanowi nieco ponad połowę miejsc dostępnych w nowojorskich schroniskach.
AM
