17 czerwca o godz. 2 po południu na cmentarzu Holy Sepulchre(Świętego Grobu) w Southfield, MI odbędzie się uroczyste poświęcenie grobów weteranów Błękitnej Armii.
W Kwaterze nr 5 na cmentarzu Świętego Grobu spoczywają weterani, którzy jako ochotnicy z USA przystąpili do Polskiej Armii we Francji (Błękitnej Armii) w 1917 roku i walczyli o niepodległość Polski w latach 1918-1919.
Błękitna Armia
Od października 1917 r. do połowy lutego 1919 r. zarejestrowano w Stanach Zjednoczonych ponad 38 tys. ochotników. Do służby wojskowej zakwalifikowano około 22 tys., których po zaprzysiężeniu wysyłano do treningowego obozu Kościuszko w Niagara-on-the-Lake w Kanadzie. Wielu z nich miało już podstawowe przygotowanie wojskowe, które nabyli w drużynach bojowych Związku Sokolstwa Polskiego w Ameryce, początkowo organizacji o charakterze sportowo-gimnastycznym, która z czasem nabrała charakteru paramilitarnego.
Według źródeł (referat dr. Teofila Lachowicza „Czyn zbrojny wychodźstwa polskiego w Ameryce 1914-1920”) podaje się, że w Armii Błękitnej służyło 20,720 ochotników ze Stanów Zjednoczonych Ameryki i Kanady. Do Francji przybyli w grudniu 1917 r. i walczyli u boku sił amerykańskich i francuskich, odpierając latem 1918 roku dużą ofensywę niemiecką.
Na mocy układu z 28 września 1918 roku Błękitna Armia została uznana przez państwa Ententy za samodzielną, sojuszniczą i jedyną współwalczącą armię polską. Komitet Narodowy Polski (z siedzibą w Paryżu), uznany przez państwa zachodnie jako organ sprawujący polityczną kontrolę nad polskim wojskiem, zyskał prawo mianowania naczelnego dowódcy wojska polskiego. Na to stanowisko został powołany generał Józef Haller.
O wolną Polskę
Pierwsza wojna światowa zakończyła się w listopadzie 1918 roku, ale nie dla Polski, wciąż walczącej o swoje. Ważyła się kwestia dostępu do morza, wybuchło powstanie wielkopolskie i powstania śląskie. Niebawem rozpoczęła się wojna polsko-bolszewicka. Młoda Rzeczpospolita musiała obronić swoją niepodległość. W 1919 roku Błękitna Armia pod dowództwem generała Hallera udała się do Polski, gdzie walczyła w obronie niepodległej Polski przed jej wrogami, w tym z bolszewicką Armią Czerwoną, zamierzającą najechać Polskę i szerzyć komunizm w Europie.
We wrześniu 1919 r. marszałek Józef Piłsudski wydał rozkaz włączenia wszystkich sił zbrojnych emigracyjnych w struktury Armii Polskiej. Kilka miesięcy wcześniej gen. Józef Haller został odwołany jako dowódca Błękitnej Armii i skierowany na pogranicze polsko-niemieckie w celu objęcia dowództwa nad Frontem Południowo-Zachodnim. Błękitna Armia została całkowicie rozformowana. Poszczególne formacje weszły w skład innych krajowych jednostek wojskowych. Pod inną, ciągle zmieniająca się komendą, żołnierze Armii Błękitnej, potocznie zwani Hallerczykami, czuli się porzuceni i zawiedzeni. Ochotnicy ze Stanów Zjednoczonych zostali zdemobilizowani, co wywołało irytację Polonii Amerykańskiej oraz samych ochotników – żołnierzy.
Powrót do Ameryki
Sytuacja zdemobilizowanych żołnierzy Błękitnej Armii była bardzo zła. Sprawę dyskutowano na najwyższych szczeblach amerykańskich władz. Sprawa powrotu zdemobilizowanych ochotników poruszona została w Izbie Reprezentantów już na początku 1920 roku. Izba upoważniła sekretarza wojny Newtona Bakera do przewiezienia ich na amerykańskich transportowcach (miały to być okręty dowożące zaopatrzenie dla żołnierzy amerykańskich, stacjonujące w okupowanej Nadrenii).
Poza wyrazami uznania i odznaczeniem ich Krzyżem Żołnierzy Polskich z Ameryki, weterani pozostawieni byli sami sobie. Wielu z nich było inwalidami lub straciło zdrowie. Sami zaczęli organizować pomoc dla potrzebujących kolegów. W maju 1921 roku powołali do życia SWAP – Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Przy SWAP działały również (od 1925 r.) Korpusy Pomocnicze Pań, pomagając w opiece nad weteranami, w szczególności nad inwalidami, bezdomnymi i bezrobotnymi, pozbawionymi środków do życia. Z inicjatywy członkiń Korpusu Pomocniczego Pań Nr 5 zakupiono 72 miejsca na groby na cmentarzu Świętego Grobu w Southfield, MI, aby zapewnić polskim weteranom I wojny światowej godne miejsce pochówku. Wiele rodzin weteranów nie było stać na nagrobki, więc pozostali bezimienni.
Do tej sprawy powróciła 15 lat temu Henrietta Nowakowska, córka żołnierza Armii Błękitnej, sierżanta sztabowego Ignacego Zapytowskiego. Pani Henrietta została wychowana w polskiej, patriotycznej rodzinie. Jej matka Aniela pracowała jako rekruterka do wojska. Oboje rodzice przez dziesięciolecia działali w grupach kombatanckich oraz pomagali polskim żołnierzom i weteranom zarówno pierwszej, jak i drugiej wojny światowej.
Pamięć uratowana
Dotarcie do źródeł, odnalezienie nazwiska i historii każdego z pochowanych weteranów na cmentarzu Świętego Grobu w nieoznakowanych imiennie grobach wymagało ogromnej pracy badawczej i organizacyjnej. Pani Henrietta przeglądała skrupulatnie księgi pamiątkowe Pomocniczego Korpusu Pań i księgi protokołów prowadzone przez matkę, sekretarkę Pomocniczego Korpusu Pań Nr 5; korzystała z zasobów archiwalnych i pomocy archiwistów z Polskiego Muzeum w Chicago, archiwów SWAP w Nowym Jorku, Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie oraz archiwów Archidiecezji Detroit i Polskiego Towarzystwa Genealogicznego Michigan. Wieloletnie poszukiwania pozwoliły na ustalenie tożsamości spoczywających tu Hallerczyków.
W 2017 roku projekt pani Nowakowskiej zyskał przychylność Polskiej Misji w Orchard Lake. Tematem zainteresował się również IPN w Warszawie. Dzięki ogromnej pracy i staraniom Henrietty Nowakowskiej oraz życzliwych jej ludzi zapomniani weterani Błękitnej Armii zostali przywróceni pamięci.
Pierwotne poświęcenie tego miejsca z przeznaczeniem na mogiły weteranów odbyło się w 1929 roku. Prawie po stu latach, dzięki ogromnemu wsparciu finansowemu Instytutu Pamięci Narodowej, groby weteranów na cmentarzu Świętego Grobu w Southfield doczekały się nowych nagrobków. Dar IPN to 60 nagrobków z krzyżami. Instytut Pamięci Narodowej w Warszawie ufundował również pomnik przypominający bohaterskie czyny spoczywających tu bohaterów.
Oprócz pochowanych tu weteranów I wojny światowej w Kwaterze nr 5 znajduje się kilka grobów weteranów wojska polskiego II wojny światowej oraz dwóch Polaków służących w siłach amerykańskich.
Na tym skrawku amerykańskiej ziemi o poświęceniu, waleczności i honorze weteranów Błękitnej Armii przemawiać odtąd będą te nagrobki, z królującym nad nimi pomnikiem, by przyszłe pokolenia – nie tylko polskich imigrantów w Ameryce – nigdy nie zapomniały o bohaterach walczących o wolność i niepodległość ojczyzny – Polski.
Alicja Karlic
Tygodnik Polski/The Polish Weekly