Profesor prawa z St. John’s University postanowił rzucić wyzwanie Santosowi. Chce zastąpić seryjnego kłamcę i skandalistę z Long Island – jak określa obecnego kongresmena – na zajmowanym przez niego stanowisku. Świeżo upieczony rywal republikanina deklaruje, że „po prostu ma dość”. – Chcę przywrócić uczciwość w rządzie. Chcę przywrócić zaufanie do rządu – stwierdził demokrata William Murphy, ogłaszając swoją kandydaturę do Kongresu.
39-latek od 2012 roku jest wykładowcą na studiach prawniczych na uniwersytecie w St. John’s. Mieszka w Farmingdale, w 3. Dystrykcie Kongresowym – obejmującym hrabstwo Nassau i części północno-wschodniego Queens – reprezentowanym przez Santosa.
Od początku kandydatury nie pozostawia wątpliwości co do swojego podejścia do kongresmena-skandalisty. Określa go mianem hańby i deklaruje, że musi on zostać zastąpiony w taki czy inny sposób – przez rezygnację, usunięcie czy w wyniku głosowania. Podkreśla też, że kongresmen powinien ustąpić, ponieważ zdradził i stracił zaufanie opinii publicznej.
Starając się o nominację do Partii Demokratycznej, Murphy obiecał, że nie będzie służył dłużej niż przez trzy kadencje, jeśli zostanie wybrany. Podkreślił, że nie będzie czerpał dochodów z zewnątrz ani aktywnie inwestował na giełdzie.
WEM