Thanksgiving jest obok Bożego Narodzenia najważniejszym dla Amerykanów świętem. Polonia akceptuje je i również celebruje. Polacy pozostający w ojczyźnie Święto Dziękczynienia znają tylko z opowieści. Nie daliby mu pierwszeństwa przed Wigilią. Jednak te dwie tak różne z pozoru okoliczności mają pewne cechy wspólne.
Zarówno listopadowe święto w Ameryce, jak i grudniowe w Polsce, to szczególne daty, najważniejsze w kalendarzu. Przy całej zmienności mód i tendencji ich pozycje wydają się niezagrożone. Tradycja ma siłę.
Różnice
Amerykańskie Święto Dziękczynienia obchodzone w czwarty czwartek listopada ma charakter świecki, choć na rozpoczęcie uczty nie wyklucza się oprócz czy zamiast przemowy seniora rodu – modlitwy. To święto obchodzone na pamiątkę pierwszych udanych żniw osadników, podczas gdy Wigilia jest pamiątką narodzin Jezusa.
W dniu Święta Dziękczynienia w telewizji ogląda się paradę oraz mecz futbolu amerykańskiego. Macy’s Thanksgiving Parade to przemarsz orkiestr marszowych, grup tanecznych, cheerleaderek, klaunów. Widowiskowym elementem są gigantyczne balony z postaciami znanymi z bajek i filmów. Wigilia tego nie potrzebuje. Jej zwieńczeniem jest pasterka, kolędy przy choince i kultowe komedie w telewizji.
Podczas tradycyjnej Wigilii nie może zabraknąć opłatka, nawiązującego do symboliki religijnej. Dzielenie się nim to ważny rytuał. Nie ma tego rzecz jasna przy okazji świeckiego Thanksgiving.
Polska Wigilia w kalendarzu pozostaje jako dzień roboczy, ale w praktyce tak jest tylko do południa. Thanksgiving w całości jest dniem wolnym od pracy. Bardzo wielu Amerykanów bierze urlop w piątek, a część osób już w środę i tym sposobem przedłuża sobie weekend.
O ile w centrum uczty na Thanksgiving znajduje się indyk, jego wigilijnym odpowiednikiem jest ryba. Zamiast dań z dyni, typowych dla listopadowych amerykańskich obchodów, w grudniowej tradycji świętowania Polaków prym wiodą potrawy z buraków, kapusty, maku.
Wigilia łączona z tzw. gwiazdką w wielu domach oznacza wysyp prezentów. Takich na ogół nie ma na Thanksgiving. Za to Amerykanie składają sobie w tym dniu życzenia tak samo jak Polacy w wigilijny wieczór.
Dzień Dziękczynienia, w porównaniu do innych świąt, łączy wszystkich o wiele mocniej, bo niezależnie od wyznania. Wigilię w typowo katolickim domu trudno uznać za tak ponadpodziałowe święto, choć wiele zależy od indywidualnych postaw. Wolne miejsce dla wędrowca z założenia nie wyklucza nikogo.
W amerykańskich domach dzieci chętnie zakładają okolicznościowe czapeczki, czasem przebierają się w czarne kostiumy kolonistów, noszą wysokie, spiczaste kapelusze i buty z dużymi, srebrnymi klamrami. Takich nie zna Wigilia, ale ma za to akcesoria typu czapka Mikołaja czy opaska z rogami reniferka.
Podobieństwa
Thanksgiving to okazja do rodzinnej uczty, a więc tak samo jak Wigilia. W jednym i drugim przypadku liczy się elegancka oprawa, dostatek pyszności i dobór menu zgodny z tradycją. Przygotowania trwają z wyprzedzeniem i rozmachem. Są też kosztowne.
Dzień Dziękczynienia, po którym już tylko tygodnie dzielą nas od Bożego Narodzenia i Nowego Roku, jest świętem rozpoczynającym tak zwany ,,holiday season”, czyli okres świąteczny. Jest uznawane za początek okresu świątecznego, dlatego można już tego dnia usłyszeć… kolędy. To kolejna z cech zbliżająca to święto do Wigilii.
Święto Dziękczynienia jest bardzo rodzinne, tak samo jak Wigilia. Każda z tych okoliczności sprawia, że w miarę możliwości zjeżdża się do rodzinnego gniazda kto tylko może. Krewni przemierzają setki kilometrów, by się spotkać.
Przyjęło się, że ta świąteczna kolacja odbywa się u seniora rodu, czyli u dziadków albo rodziców. Tak jest w przypadku polskiego i amerykańskiego święta. Nie musi to jednak stanowić reguły.
Rzadko spędza się Święto Dziękczynienia w gronie znajomych, tak samo jak Wigilię, choć mile widziane jest zaproszenie tych, którzy są z dala od bliskich. Na emigracji jest zresztą piękny zwyczaj jednoczenia się w takich dniach rodaków, to integracja cenniejsza niż kiedykolwiek.
Halina Kossak