Niedziela palmowa jest świętem upamiętniającym triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy. Jak podaje Pismo Święte, Jezus przybył tam z apostołami i był witany przez tłumy mieszkańców, którzy uznali go za Syna Dawidowego. Rzucano mu pod nogi gałązki palmowe i oliwne. Na pamiątkę tego wydarzenia w Niedzielę Palmową urządzane są procesje i święcone gałązki, bukiety i różne inne kompozycje.
Obrzęd święcenia zielonych gałązek, czyli palm wielkanocnych, wprowadzono do liturgii w XI wieku. Ten zwyczaj kultywowany jest w Polsce do dzisiaj. Gałązki egzotycznych palm często zastępuje się rodzimymi roślinami o symbolicznym znaczeniu.
Jakie rośliny?
W polskiej tradycji palmy wielkanocne przygotowuje się z trzciny, wierzby, ziół, kwiatów suszonych i sztucznych. Często jest też używany bukszpan – symbol trwałości życia i nieśmiertelności. Gałązki wierzby są znakiem odrodzenia. Wskazany był też krwawnik i kłujący jałowiec – na pamiątkę cierni, które raniły czoło Chrystusa. W niektórych regionach nie mogło też zabraknąć gałązek malin i porzeczek ścinanych w dniu rozpoczęcia postu. Przechowywano je w naczyniu z wodą, aby puściły pąki na Niedzielę Palmową.
Regionalne różnice
W zależności od regionu, palmy różnią się wyglądem i techniką wykonania. Słynne są:
- Palma kurpiowska – powstaje ze ściętego drzewka jodły lub świerka, oplecionego na całej długości widłakiem, wrzosem, borówką, zdobionego kwiatami z bibuły i wstążkami. Czub drzewka pozostawia się zielony. Takie okazy często powstają na zamówienie, np. dla uświetnienia procesji.
- Palma góralska – wykonana jest z pęku witek wierzbowych, wiklinowych lub leszczynowych. Zwieńczona jest czubem z bazi, jedliny, bibułkowych barwnych kwiatów i wstążek. Palmy te spotyka się podczas procesji w Lipnicy Murowanej, Tokarni, Rabce.
- Palemka wileńska – jest najczęściej spotykaną formą palmy wielkanocnej. To praktyczna, bo niewielkich rozmiarów wiązanka, misternie upleciona z suszonych kwiatów, mchów i traw. Choć pochodzi z okolic Wilna i stamtąd przywędrowała do Polski, zyskując popularność, mało kto o tym pamięta.
Konkursy i rekordy
W Polsce odbywa się kilka konkursów palmowych. Do najważniejszych należy rywalizacja organizowana już od ponad 60 lat w Lipnicy Murowanej (woj. małopolskie). Jej uczestnicy ciągle biją nowe rekordy. Największa palma mierzyła 37 metrów i 78 centymetrów. Jednym z warunków zaliczenia rekordu jest postawienie konstrukcji palmy wyłącznie siłą ludzkich rąk. Praca nad taką palmą trwa tygodniami. Ugruntowało się przekonanie, że wysoka palma przyniesie jej twórcy długie i szczęśliwe życie.
Przydatność po świętach
Dawniej uważano, że żywot palmy nie powinien ograniczać się do niedzieli i paru następnych po niej dni. Z założenia nie ma ona też służyć samym celom dekoracyjnym. Na wsi od wieków poświęcano nią pole (dla większego urodzaju). Z jej sztywniejszych gałązek robiono krzyżyki i zatykano w rolę. Niefarbowane ździebełka dawano zwierzętom. Mniejsze wiązanki, zatknięte za obraz w izbie, miały pomóc w odpędzaniu chmur gradowych.
Co podają etnografowie?
W palmową niedzielę nie wszyscy zachowywali wskazaną na czas postu powagę. W „Kalendarzu polskim” Józefa Szczypki czytamy: „Był zwyczaj, że dziewczęta już od świtu nie rozstawały się z wierzbiną, smagając nią każdego, kogo tylko udało się spotkać, i pokrzykując wesoło: „Nie ja biję – wierzba bije!” Dotknięcie palmy miało przekazywać moc, zwłaszcza chłopcom dodawało siły i dzielności, w przypadku dziewczyn sprzyjało urodzie. Wspominając piękno dawnych zwyczajów, a przede wszystkim palm, etnograf stwierdza: „Niewiele z ich świetności pozostało do dzisiaj, czas wyraźnie je ograniczył w mocy i zmniejszył do paru skromnych gałązek. Chociaż w górach… Lej się łzo, bo dla mnie palma to przede wszystkim potężna, majestatyczna, wysoko furkocząca wstążkami bagnieć góralska, która zdobiła kiedyś moje dziecięce wiosny”.
HK