Jak przetrwać atak nuklearny? Porady na ten temat w poniedziałek 11 lipca w postaci 90-sekundowego spotu dotarły do mieszkańców Nowego Jorku. Wywołały u mieszkańców metropolii mieszane odczucia – od zrozumienia inicjatywy po krytykę.
Zmusiły one nowojorskie biuro zarządzania kryzysowego do reakcji. W środę 13 lipca broniło ono swojej decyzji o opublikowaniu spotu. Rzecznik departamentu tłumaczył, że celem kampanii było poinformowanie o sposobach zachowania bezpieczeństwa, w przypadku skierowana w kierunku Nowego Jorku broni nuklearnej. Równocześnie Allison Pennisi, szefowa informacji publicznej w NYC Emergency Management, podkreśliła, że nie ma bezpośredniego zagrożenia dla miasta, jednak włodarze uznali, że ważnym jest poruszenie tego tematu.
W opublikowanym w internecie w poniedziałek 11 lipca 90-sekundowym spocie przedstawione zostały trzy kroki, które nowojorczycy powinni wykonać, w przypadku ataku nuklearnego. Mieszkańcy powinni szukać schronienia w budynku z dala od okien, pozostać w środku, aby zmniejszyć narażenie na pył radioaktywny i śledzić media, w celu uzyskania oficjalnych informacji.
Kampania doczekała się nawet reakcji Białego Domu. Doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział dziennikarzom w środę 13 lipca, że rząd federalny nie brał udziału w realizacji kampanii, ani nie wierzy, by była ona wynikiem reakcji na informacje wywiadowcze.
Z kolei 12 lipca głos zabrał burmistrz Nowego Jorku Eric Adams. Na konferencji prasowej pochwalił władze miasta za proaktywność i zaprzeczył, jakoby kampania był alarmistyczna.
WEM