Ambasador USA w Ukrainie Bridget Brink odwiedziła we wtorek, 7 czerwca, znajdujące się nieopodal Kijowa miejscowości Irpień i Bucza, gdzie w pierwszych tygodniach wojny rosyjscy żołnierze dopuścili się licznych zbrodni na cywilnych mieszkańcach.
„Obraz Irpienia na początku brutalnej wojny Rosji zszokował świat. Dzisiaj spotkałam się z mieszkańcami, odważnymi ludźmi, którzy stawiali opór, blokując rosyjski marsz w kierunku stolicy, a teraz są zdeterminowani, by odbudować swoją miejscowość” – napisała Brink na Twitterze.
Amerykańska ambasador odwiedziła również Buczę. Poinformował o tym na Facebooku komendant ukraińskiej policji Ihor Kłymenko, który towarzyszył Brink.
„Pani ambasador na własne oczy zobaczyła skutki okupacji przez wojska rosyjskie. Masowy grób, w którym pochowano 116 mieszkańców” – napisał Kłymenko. Brink widziała również miejsce, w którym znajdował się sztab okupantów oraz piwnicę, w której torturowano cywilów.
Szef policji wyraził wdzięczność za „niezmienne stanowisko” władz USA, że zbrodnie rosyjskich wojskowych powinny zostać rozliczone.
WEM