Polskie kajakarstwo ma się bardzo dobrze, o czym świadczyć mogą choćby medale olimpijskie przywiezione z igrzysk Tokio. Dla tych zawodników, którzy jednak po igrzyskach czuli niedosyt, kolejną szansą na medale były mistrzostwa świata w kajakarstwie rozgrywane we wrześniu w Kopenhadze. W Kopenhadze wystartowała 29-osobowa reprezentacja Polski. Łącznie biało-czerwoni wywalczyli w sześć medali – trzy brązowe i trzy srebrne.
W konkurencji olimpijskiej C2 1000 m drugie miejsce zajęli Wiktor Głazunow i Tomasz Barniak. Biało-czerwoni wyprzedzili tegorocznych mistrzów olimpijskich Kubańczyków Sergueya Madrigala i Fernando Enriqueza. Srebrny medal w wyścigu C4 500 m wywalczyli Aleksander Kitewski, Arsen Śliwiński, Michał Łubniewski i Norman Zezula, przegrywając z Ukraińcami o zaledwie 0,11 sekundy. Trzeci srebrny krążek przyniosła Polakom rywalizacja w mikście na 200 m, w którym Dorota Borowska wystąpiła w duecie z Michałem Lubniewskim.
Jednak to nie koniec medali dla Doroty Borowskiej, która w wyścigu C1 na 200 metrów wywalczyła jeszcze brąz. Trzecie miejsce w rywalizacji na dystansie 200 m zajęły Katarzyna Kołodziejczyk oraz Dominika Putto. Brązowy medal wywalczyli także w wyścigu K2 na 200 m Marta Walczykiewicz w duecie z Bartoszem Grabowskim. Dla reprezentantki Polski to już trzynasty medal w historii występów na mistrzostwach świata.
JLS
