W piątek, 23 czerwca, w sali balowej Sokolni w New Britain odbyła się doroczna zabawa charytatywna, z której dochód przeznaczany jest na wspierany od lat przez lokalną Polonię dom dla niepełnosprawnych dzieci i młodzieży w Piwnicznej Zdroju. Impreza, której motywem przewodnim są białe stroje i barwne wianki, nawiązuje swym klimatem do przypadającej pod koniec czerwca Nocy Świętojańskiej i pod takim też hasłem się odbywa. W tym roku zorganizowano ją już po raz piąty – i być może ostatni.
Stowarzyszenie na Rzecz Osób Przewlekle Chorych i Dzieci Niepełnosprawnych „Nasz Dom” w Piwnicznej Zdroju powstało w 2001 r., a jego głównym celem było utworzenie ośrodka dla osób niepełnosprawnych. Teraz, po ponad 20 latach, dzieło to już niemal udało się ukończyć, a stało się tak w znacznej mierze dzięki szczodrości Polonii z New Britain, która na przestrzeni ostatnich kilku lat przekazała na ten cel ponad 100 tys. dolarów.
Podczas wcześniejszych edycji imprezy zbierano środki na budowę i wykończenie ośrodka dla niepełnosprawnych, teraz – gdy budynek już jest gotowy – fundusze zostaną przeznaczone na zagospodarowanie terenu na zewnątrz, m.in. na ogrodzenie, które jest konieczne, by zapewnić podopiecznym ośrodka bezpieczeństwo. Gościem specjalnym tegorocznej zabawy była dyrektor „Naszego Domu” Maria Kulig, która przyleciała z Polski, by osobiście podziękować Polonii w New Britain za okazane serce. Przywiozła ze sobą również liczne rękodzieła, ozdoby i obrazki własnoręcznie stworzone i namalowane przez podopiecznych ośrodka.
W tegorocznej zabawie wzięło udział 200 osób. Kulminacyjnym momentem imprezy był jak co roku konkurs na najładniejszy wianek. Panie podeszły do wyzwania bardzo ambitnie, czego odzwierciedleniem były piękne, kunsztownie zrobione i niebanalne nakrycia zdobiące ich głowy. Większość osób przybyłych na zabawę wpisała się też w „świętojański dress code”, przywdziewając białe stroje. Do tańca jak zawsze grał zespół Vademecum, a o menu zadbała restauracja Belvedere.
Dzięki temu, że zarówno Sokolnia, jak i zespół Vademecum oraz restauracja Belvedere podobnie jak w poprzednich latach zrezygnowali z wynagrodzenia za swoje usługi, całość funduszy z imprezy może być przekazana bezpośrednio na cel zbiórki. Wydarzenie patronatem medialnym objęła też lokalna prasa, w tym „Biały Orzeł”. Tegoroczna edycja Nocy Świętojańskiej, jak w rozmowie z „Białym Orłem” przekazał jej inicjator Roman Nowak, zaowocowała kwotą 40 tysięcy dolarów, która w całości trafi do ośrodka w Piwnicznej Zdroju.
– Jestem bardzo wdzięczny Darkowi Barcikowskiemu, który podsunął mi pomysł na motyw przewodni i format imprezy. Wszystkim bardzo to przypadło do gustu, o czym świadczy choćby dopisująca co roku frekwencja i od wielu osób słyszałem opinie, że nie wyobrażają sobie, żeby za rok Nocy Świętojańskiej miało nie być – mówi Roman Nowak, który jednocześnie deklaruje, że tegoroczna zabawa była ostatnią, z której dochód będzie przeznaczony na ośrodek w Piwnicznej Zdroju.
– Ośrodek został już wybudowany, zostały ostatnie prace wykończeniowe na zewnątrz, zagospodarowanie terenu, w czym na pewno pomoże kwota uzyskana podczas tegorocznej zbiórki, więc myślę, że to dzieło zostało zakończone. Ten cel bardzo bliski memu sercu i bardzo się cieszę, że udało mi się zrobić coś dobrego i zachęcić tutejszą Polonię, by włączyła się do akcji, ale zdaję sobie sprawę, że jest wiele innych miejsc i osób potrzebujących pomocy, więc może warto kontynuować imprezy pod hasłem Nocy Świętojańskiej – ale już na inny cel. Będę bardzo zadowolony, jeśli ktoś przejmie tę inicjatywę – dodaje.
Joanna Szybiak
Fot. facebook/Izabela Hejzner
