Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej zaogniła się. Wczoraj zatrzymano 69 osób a dzisiaj do 7 rano aż 73 osoby – powiedziała PAP rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.
W czwartek od samego rana funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali 73 osoby, które próbowały nielegalnie przedostać się przez granicę polsko-białoruską. „Po północy na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Czeremsze zatrzymano grupę 39 osób. Wśród nich było 12 obywateli Syrii, 11 obywateli Kuby, 8 obywateli Turcji, 5 obywateli Ghany i 3 obywateli Pakistanu” – przekazała por. Michalska. „Podczas przesłuchania okazało się, że część Kubańczyków przyjechała w ostatnim tygodniu do Rosji i z Rosji na Białoruś, ale w tej grupie były też osoby, które od 2019 roku mieszkały w Rosji” – dodała.
Druga grupa, licząca 25 osób, próbowała nielegalnie przedostać się na terytorium Polski na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Mielniku. „Ta druga próba miała miejsce dokładnie w tym samym czasie. To były zaplanowane działania” – podkreśliła rzeczniczka. Wśród tych osób było 16 obywateli Syrii, 7 obywateli Kuby oraz obywatele Turcji i Egiptu. „Do pojedynczych zatrzymań doszło w okolicy Kuźnicy” – przekazała por. Michalska.
Jak zaznaczyła rzeczniczka, były to próby siłowego przekraczania granicy. „Funkcjonariusze Straży Granicznej zostali obrzuceni kamieniami i oślepiani laserami” – wyjaśniła rzeczniczka.
2 marca 2022 r. weszło w życie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie wprowadzenia czasowego zakazu przebywania na obszarze 183 miejscowości przy granicy z Białorusią, w tym w 115 w województwie podlaskim i w 68 w województwie lubelskim. Obowiązuje ono do 30 czerwca 2022 r.
To przedłużenie rozporządzenia, które obowiązywało od 1 grudnia 2021 do 1 marca 2022 r. Wcześniej od 2 września do 30 listopada 2021 r. na tym samym terenie był wprowadzony stan wyjątkowy.
W rozporządzeniu napisano, że dalszy zakaz przebywania na wyznaczonym obszarze przy granicy jest uzasadniony, bo wciąż mają miejsce próby nielegalnego przekraczania granicy i incydenty w bezpośredniej bliskości granicy i mogą być one wykorzystywane do – jak napisano – „eskalacji trwającego obecnie kryzysu migracyjnego, a w konsekwencji do spowolnienia trwających prac inwestycyjnych związanych z budową bariery technicznego i elektronicznego zabezpieczenia granicy państwowej”.
Podano także, że wydłużony zakaz przebywania w strefie nadgranicznej ma także umożliwić zakończenie budowy tej zapory.
Marta Stańczyk/PAP