czwartek, 9 maja, 2024
Strona głównaDziałyOpinie„Wyzwolenie” w praktyce imperialnej

„Wyzwolenie” w praktyce imperialnej

Hasło marionetkowego reżimu komunistycznego nad Wisłą sformułowane na cześć urodzin Józefa Stalina w 1949 r. głosiło, że imię sowieckiego wodza „wiąże się z dwukrotnym wyzwoleniem narodu polskiego”, tzn. raz w 1939 r. i potem w 1945 r. Od ponad roku rosyjski prezydent Władimir Putin głosi, że podjęta przez niego „specjalna operacja militarna” w Ukrainie dąży do oswobodzenia kraju, czyli jego „denazyfikacji” i „defaszyzacji”.

Wspomniane przykłady ilustrują ciągłość w imperialnej mentalności, która wciąż kieruje polityką zagraniczną Kremla ku geopolitycznej ekspansji w opakowaniu języka „wyzwolenia” i „oswobodzenia”. Celem jest zabezpieczenie strategicznych interesów Rosji na kluczowym obszarze zachodnim po rozwiązaniu bieżących regionalnych zagadnień – kiedyś pozycji Polski, a obecnie Ukrainy, w orbicie Moskwy.

W okresie międzywojennym Stalin widział Polskę przez pryzmat rosyjskiej imperialnej racji stanu – jako przegrodę na drodze dominacji Europy środkowo-wschodniej. Zgodnie z tradycją geopolityki imperialnej dążył do zniszczenia Polski we współpracy z Berlinem. Decyzja o wejściu w partnerstwo z Trzecią Rzeszą w sierpniu 1939 r. zapaliła Hitlerowi zielone światło na realizację swojej polityki wojennej. Od 1 września 1939 r. do 22 czerwca 1941 r. Moskwa była najważniejszym sojusznikiem Hitlera i beneficjentem podziału Europy wschodniej.

Celem dokonania stalinowskiego „wyzwolenia” na zaanektowanych terenach przedwojennej Polski na wschód od rzeki Bug wykorzystano szereg sprawdzonych narzędzi imperialnego podboju – likwidacje, terror, deportacje i zalegalizowanie zaboru przez sfabrykowanie wyborów. „Wyzwolenie” w latach 1939-1941 było pierwszym etapem w procesie zniszczenia Polski i tradycji Rzeczypospolitej na nielegalnie zagarniętych ziemiach. Głowa starej Polski została brutalnie ścięta w Katyniu, a na jej miejsce Stalin przyszył podbitej Polsce nową głowę składającą się z kolaborantów gotowych służyć jego imperium w budowaniu Sowieckiej Republiki Polskiej. Wiązało się to z realizacją wielowiekowej polityki imperium rosyjskiego – jej celem było stworzyć z reszty przesuniętej na zachód Polski strategicznego przedpola dla ekspansji na Zachód.   

W sposób niemalże identyczny – likwidacje, terror, deportacje, sfabrykowanie referendum celem zalegalizowania zaboru terytorialnego – Putin „oswobadza” i „wyzwala” Ukrainę. Wie, że nie może być geopolitycznie prorosyjska, bo istnieje pamięć historyczna (jak w Polsce), która powoduje głęboką nieufność do imperializmu moskiewskiego. W przekonaniu Putina, żeby Ukraina stała się naprawdę geopolitycznie prorosyjska, trzeba ją „zdefaszyzować”, tzn. uciąć głowę społeczeństwa (np. jak w Buczy i innych miejscach współczesnej kaźni) i złamać struktury społeczne. Wtedy zrealizuje geopolityczne interesy zakorzenione w imperialnej racji stanu Rosji – stworzy z podbitej Ukrainy strategiczny przyczółek w celu poszerzenia rosyjskiej strefy wpływu na kraje Europy środkowo-wschodniej.

Dopóki Putin będzie dążył do realizacji imperialnej agendy sformułowanej w oparciu o metodologię Stalina, dopóty będzie stanowił rzeczywiste ryzyko i wyzwanie dla krajów tego regionu wobec obrony i odstraszania eskalacyjnej polityki agresywnej Rosji.

Dr Paweł Markiewicz
Historyk i dyrektor wykonawczy biura Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w Waszyngtonie D.C.

spot_img

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze

Ostatnio dodane

- Advertisment -