Budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej idzie zgodnie z planem. W tej chwili wybudowane jest około 60 kilometrów przęseł zamontowanych na różnych odcinkach – poinformowała rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Budowa bariery, która stanie na 186 kilometrach granicy Polski z Białorusią, ruszyła 25 stycznia. Roboty na wielu odcinkach trwają od rana do późnych godzin wieczornych codziennie, również w niedziele.
„Kolejne etapy budowy bariery są realizowane zgodnie z planem i wykonawcy deklarują, że zakończą prace do końca czerwca” – podkreśliła porucznik Anna Michalska. Przekazała, że na pozostałych odcinkach zamontowano już 21 tys. pali fundamentowych i ponad 15 tys. sztuk słupów.
Wskazała, że w tej chwili wybudowane jest około 60 kilometrów przęseł zamontowanych na różnych odcinkach. „W budowę bariery zaangażowanych do tej pory było prawie 3 tys. osób. Mówię tutaj o wszystkich osobach. I o tych, którzy fizycznie budują zaporę, ale też o dostawcach, którzy tam przyjeżdżają” – tłumaczyła. Dodała przy tym, że każdego dnia na budowie zapory pracuje kilkaset osób.
W rozmowie z PAP powiedziała, że odkąd rozpoczęła się budowa zapory służby białoruskie „za wszelką cenę próbują przeszkodzić pracom”. „Na początku, zanim jakiekolwiek przęsła zostały ustawione mieliśmy próby uszkodzenia sprzętów budowlanych. Były też wybijane szyby w maszynach. Nie były to jednak takie uszkodzenia, które przystopowałyby prace” – zaznaczyła.
Podkreśliła, że teraz, gdy jest więcej ustawionych przęseł, funkcjonariusze Straży Granicznej zauważyli, że służby białoruskie próbują je uszkodzić, albo robią podkopy pod barierą. „Nie udało im się ani razu pokonać bariery, co świadczy o tym, że jest skuteczna, pomimo tego, że nie jest jeszcze ukończona” – zauważyła.
Przekazała przy tym, że uszkodzenia polegały na próbie przecięcia przęseł. „W trakcie takich prób zdążyliśmy zareagować i udaremnić nielegalne przekroczenie” – podała.
„Dla nas bariera fizyczna jest ważna, ale to nie jest najważniejszy element w całym systemie ochrony. Dla nas najważniejsza będzie bariera elektroniczna, gdzie będą wykorzystane m.in. czujniki, które będą uniemożliwiały podkopy oraz czujniki nad budową, które będę uniemożliwiały przejście. Dzięki nim będziemy reagować na wszelkie próby podejścia pod barierę, czy próby jej uszkodzenia lub pokonania” – mówiła.
Podkreśliła też, że w tej chwili Straż Graniczna oczekuje na dokumentacje projektu bariery elektronicznej. „Zgodnie z umową projekt powinien być dostarczony w ciągu 60 dni od podpisania umowy. Z Elektrotimem podpisaliśmy umowę 23 marca, więc do 23 maja ten projekt ma być do nas przesłany” – przekazała.
„Po jego otrzymaniu mamy siedem dni na zatwierdzenie projektu i automatycznie wykonawcy mogą ruszyć z instalacją tej bariery elektronicznej. I od zakończenia bariery fizycznej mają 60 dni, aby zakończyć prace dotyczące montowania bariery elektronicznej. Czyli montowanie podsystemów, przyłączeń energetycznych, łączy światłowodowych, transmisyjnych. Również w ciągu tych 60 dni mają uruchomić ją na całej długości” – tłumaczyła.
„Natomiast 90 dni od zakończenia bariery fizycznej kompletne zakończenie prac nad budową elektroniczną, czyli tutaj dodatkowo prace kalibracyjne i otwarcie centrum nadzoru w obiektach straży granicznej” – dodała.
Zapora na granicy z Białorusią ma być gotowa do końca czerwca tego roku. Roboty budowlane wykonują Budimex oraz konsorcjum Unibepu i spółki zależnej Budrex, a stalowe elementy – konsorcjum trzech firm: Polimex-Mostostal, Mostostal Siedlce i Węglokoks. Umowy z tymi firmami Straż Graniczna podpisała 4 stycznia, a ich wartość to razem 1 mld 233 mln zł. Wraz z umową na perymetrię daje to koszt 1 mld 565 mln złotych
Bartłomiej Figaj/PAP