Niecałe dwa lata temu zostałem zaprzysiężony na 110. burmistrza Nowego Jorku. Nasze miasto wówczas wciąż zmagało się ze zniszczeniami spowodowanymi globalną pandemią. Dzielnice handlowe i biurowce opustoszały. Nagłówki gazet stawiały pod znakiem zapytania przyszłość Nowego Jorku.
Ale ja wiedziałem to, co każdy nowojorczyk zawsze wiedział: to miasto powróci.
A teraz ten powrót możemy ogłosić oficjalnie: odzyskaliśmy prawie milion miejsc pracy w sektorze prywatnym, które zostały utracone podczas COVID-19, a Nowy Jork ma obecnie więcej miejsc pracy niż kiedykolwiek wcześniej w historii naszego miasta, w sumie mamy 4,709,400 milionów miejsc pracy. Nie są to tylko miejsca pracy w sektorze prywatnym, ale łączna liczba miejsc pracy. Ponad 280,500 z tych miejsc pracy powstało już pod rządami obecnej administracji.
To coś więcej niż tylko powrót do normalności i z dumą mogę powiedzieć, że udało nam się to osiągnąć przed zakładanym terminem. Zanim objąłem urząd, eksperci przewidywali, że miasto nie odzyska poziomu zatrudnienia sprzed pandemii do 2025 roku, ale to jest administracja „Get Stuff Done”. I zrobiliśmy to – w 22 miesiące.
Nasz plan był prosty: chronić bezpieczeństwo publiczne, inwestować w przestrzeń publiczną i wspierać ludzi pracy, czyli, jak to nazywamy: „potrójna ofensywa”.
Jak już mówiłem, bezpieczeństwo publiczne jest warunkiem wstępnym dobrobytu. To jest to, na czym oparłem swoją kampanię, do czego zostałem wybrany i co dostarczyliśmy nowojorczykom.
Dlatego podjęliśmy natychmiastowe działania i zainwestowaliśmy 171 milionów dolarów w nasz plan bezpieczeństwa metra; podjęliśmy działania w sprawie przemocy z użyciem broni, kradzieży samochodów i przestępczości detalicznej; skuteczniej egzekwowane są przepisy dotyczące jakości życia i przestępstw.
To proste równanie – liczba miejsc pracy wzrosła, przestępczość spadła, a każdego dnia dostarczamy coś dla ludzi pracy – i to właśnie jest podstawą tego, co chcemy osiągnąć w przyszłości.
A wyniki naszych działań mówią same za siebie: pasażerowie wracają do naszego systemu transportu publicznego korzystając z niego w drodze do i z pracy, nowojorczycy są bezpieczniejsi – i czują się bezpieczniej – a to robi różnicę.
Podejmujemy najbardziej ambitne od pokoleń działania w zakresie mieszkalnictwa, inwestujemy w projekty zrównoważonego rozwoju we wszystkich pięciu dzielnicach oraz wprowadzamy transformacyjne zmiany w sposobie, w jaki utrzymujemy nasze miasto w czystości.
Wspieramy również ludzi pracy w całym mieście i w tym zakresie zamierzamy pójść jeszcze dalej.
Zbyt wiele osób zostało jeszcze pominiętych w tym ożywieniu. Bezrobocie wśród społeczności afroamerykańskiej nadal jest zbyt wysokie. Przepaść majątkowa między społecznościami jest zbyt duża. Równość pozostaje poważnym problemem w społecznościach kolorowych na całym świecie.
Dlatego musimy zbudować jeszcze bardziej sprawiedliwą i inkluzywną gospodarkę. Zaczniemy od „Working People’s Tour” po pięciu dzielnicach – inicjatywy, która doceni nowojorczyków, którzy napędzają naszą odbudowę, wprowadzi nowe rozwiązania gospodarcze i pozwoli nam usłyszeć czego potrzebują ci, którzy wciąż nie mają dostępu do dobrych miejsc pracy. Stworzymy nowe interwencje, aby pomóc w pobudzeniu wzrostu gospodarczego i stworzyć nowe możliwości rozwoju we wszystkich pięciu dzielnicach, ponieważ wszyscy nowojorczycy muszą mieć udział w dobrobycie naszego miasta, bez względu na to, w jakim zawodzie pracują i z jakiej dzielnicy pochodzą.
Nowy Jork to miasto, które – jak historia pokazuje – potrafi się podnieść z każdej klęski i powrócić silniejsze, bez względu na to, jak trudne stają się sprawy. Cieszymy się z tego, co udało się osiągnąć, ale chcemy iść dalej i upewnić się, że każdy nowojorczyk może na równych prawach uczestniczyć w możliwościach i dobrobycie, jaki oferuje Nowy Jork.
Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams