Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce obchodzi w tym roku 100. rocznicę powstania. Jubileusz ten jest dobrą okazją do tego, by lepiej poznać historię i działalność tej najstarszej na świecie niezależnej, samopomocowej organizacji byłych polskich żołnierzy oraz docenić wkład, jaki włożyli jej członkowie w rozwój amerykańskiej Polonii i Ameryki, nie zapominając jednak nigdy o ojczyźnie – Polsce.
Geneza organizacji wiąże się z I wojną światową i odzyskaniem przez Polskę niepodległości, w czym swój udział mieli ochotnicy z Ameryki, służący w tzw. Błękitnej Armii pod wodzą gen. J. Hallera. To piękna karta historii, jednak trzeba pamiętać, że historię tworzą ludzie – i to dzięki ich oddaniu sprawie, ich poświęceniu i niezłomnej postawie weterańskie placówki w Stanach Zjednoczonych nie tylko powstały 100 lat temu, ale ciągle działają.
Idea przyświecająca powstaniu SWAP jest godna podziwu, ale na podkreślenie zasługuje również to, że organizacji udało się przetrwać w tak zmieniającej się rzeczywistości i z powodzeniem kontynuować misję założycieli. „Bóg – Honor – Ojczyzna” – to motto przyświecało ochotnikom z początku XX wieku, te słowa towarzyszyły weteranom II wojny światowej i to one nadal wyznaczają kierunek działań obecnym członkom Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Gratuluję wspaniałego jubileuszu i mam nadzieję, że także młode pokolenie Polonii doceni tę wyjątkową spuściznę i w przyszłości z dumą podejmie się kontynuowania tego dzieła w sztafecie pokoleń.
Marcin Bolec
Redaktor Naczelny „Białego Orła”