Jesień jest smutna dla polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Widać to także w rankingu FIFA. Biało-Czerwoni spadli na 31. miejsce w tym zestawieniu.
Ostatni raz tak nisko nasza kadra znajdowała się w marcu 2016 roku. Jednak wtedy drużyna dowodzona przez Adama Nawałkę miała tendencję zwyżkową. Mało tego – trener objął ją, gdy ta zajmowała 69. lokatę w rankingu, a seria zwycięstw w eliminacjach do euro i mundialu sprawiła, że we wrześniu 2017 r. Polska wspięła się na rewelacyjne 5. miejsce.
Dziś o takiej sytuacji można jedynie pomarzyć. Czas dla reprezentacji jest fatalny. Nie pomogła nawet roszada na stanowisku trenera. Michał Probierz, następca Fernando Santosa, rozpoczął od wygranej 2:0 z Wyspami Owczymi. To reanimowało szansę zespołu na bezpośredni awans do Euro 2024.
Jednak radość trwała tylko trzy dni. Remis 1:1 z Albanią sprawił, że szansa na uniknięcie baraży należy już tylko do tych iluzoryczno-matematycznych. A na tej drodze do Euro Polska nie będzie raczej mogła uniknąć starcia z Włochami lub Chorwacją.
Na zakończenie eliminacji do euro Biało-Czerwoni zmierzą się z Czechami. Mecz odbędzie się 17 listopada na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie. Początek – godzina 20:45.
tom
